15. Change
Baekhyun obudził się z uśmiechem następnego ranka. Tak rozmawiało mu się tak dobrze z Chanyeolem, że aż niestety zasnął przed laptopem, śliniąc jego klawiaturę.
Ale wstyd. Baekhyun jęknął, uderzając się ręką w czoło. Całe jego ciało wciąż było wstrząśnięte , wciąż oszołomione tym, co wydarzyło się wczoraj. Słodkie słowa Chanyeola i jego szczere uśmiechy. Niezapomniany dzień.
Baekhyun zachichotał w poduszkę, zerkając na wyświetlacz laptopa z lekkim uśmiechem na ustach, po czym chwycił za telefon z nocnego stolika i szukał nowych wiadomości. To nie tak, że czekał na nowe wiadomości od Chanyeola.
.. Ok, może na to właśnie czekał.
0 nowych wiadomości
Westchnął, ponownie kładąc się na łóżko. Czy Chanyeol naprawdę miał na myśli te wszystkie słodkie słowa wypowiedziane wczoraj? To się naprawdę stało?
Nagle jego telefon zawibrował, a Baek natychmiast chwycił mocno telefon.
Od: Channie
Dzień dobry, słoneczko, mam nadzieję, że spałeś dobrze. Wyglądałeś naprawdę słodko wczoraj, kiedy zasnąłeś. Nie mogłem przestać cię podziwiać.
Baekhyun zarumienił się głęboko, patrząc na wiadomość błyszczącymi oczami. Znów poczuł napięcie w klatce piersiowej, dziwne uczucie, które zawsze pojawiało się z nazwą Chanyeola na ekranie.
To łaskotanie rozprzestrzeniało się po całym jego ciele, czyniąc go podekscytowanym i szczęśliwym bez prawdziwego powodu.
Szczerze mówiąc, był niesamowicie szczęśliwy, odkąd Chanyeol wkroczył w jego życie i dał mu powód do uśmiechu.
Do: Channie
Dzień dobry, Channie, spałem dobrze, a ty? Przestań tak mówić, to jest zawstydzające! >. <
Napisał i stuknął "wysyłanie" przed otwarciem swojego Instagrama z szerokim uśmiechem przyklejonym na jego uroczej twarzy.
Hasztag #chanbaek wciąż rozprzestrzeniał się po Internecie, sprawiając, że szeroko się uśmiechał. Po prostu nie mógł uwierzyć, że ludzie nadal swatali ich ze sobą ... nawet zrobili dla nich strony fanowskie i przerobili ich urocze zdjęcia.
Nagle telefon Baekhyuna znów zawibrował, dlatego mniejszy cicho krzyknął.
Połączenie przychodzące: Channie
Baekhyun odebrał telefon z ciężkim sercem i motylami w całym brzuchu.
— Channie?
— Hej Baekie, tęskniłem za twoim głosem.
Baekhyun uśmiechnął się szeroko, słuchając głębokiego, relaksującego głosu Chanyeola. Jego serce od razu zaczęło bić szybciej.
— Tęskniłem za twoim głosem też Channie.
— Och, naprawdę?
— Tak.
— Wyobraziłem sobie cię obok mnie, gdy się dziś obudziłem. To było takie piękne uczucie, czy to może być prawdziwe pewnego dnia?
Chciał. Żałował, że pewnego dnia nie stanie się to rutyną ... budząc się obok Chanyeola. Byłoby pięknie.
— Mam nadzieję.
— Muszę ci coś powiedzieć ... ale zrobię to, kiedy się zobaczymy. Muszę teraz iść. Zadzwonię później, okay?
— W porządku, cześć Channie.
Kiedy Chanyeol rozłączył się, Baekhyun zmarszczył brwi z zakłopotaniem. Coś było nie tak z wyższym, jego głos brzmiał inaczej niż zwykle, ale mniejszy nie potrafił powiedzieć dlaczego.
To było po prostu uczucie głęboko w nim, co denerwowało mniejszego. Czy Chanyeol może już nie jest pewien? Nie mógł stracić Chanyeola ... Po prostu nie mógł ... może dlatego, że nie był jeszcze gotowy, aby go spotkać, może wyższy był zirytowany czekaniem.
Tysiące pytań otaczało jego głowę, ale nagle ktoś zapukał do drzwi i wyrwał go z jego myśli.
Westchnął głośno, zanim wstał i podszedł do drzwi z wciąż dużymi oczami.
— Baek! — Luhan wszedł do domu i skoczył w ramiona Baekhyuna.
— Co robisz-?
— Mam bilety. — Luhan puścił Baekhyuna, patrząc na swojego najlepszego przyjaciela z szerokim uśmiechem na twarzy.
— Bilety?
— Bilety na jutrzejszy koncert Chanyeola.
Baekhyun jęknął wpatrując się w przyjaciela z szeroko otwartymi oczami. Nie mógł uwierzyć w to, co powiedział jego przyjaciel. Koncert. Koncert Chanyeola.
Był już koncercie Chanyeola, dużo się tam działo, ale tym razem było inaczej. Gdyby Chanyeol go zobaczył.
— Luhan, dzięki, ale nie wiem, czy mogę ...
— Och, tak, możesz! Chcesz ukryć się na zawsze?
Baekhyun westchnął, nerwowo gryząc usta. Nie, nie na zawsze, ale na trochę dłużej ... dopóki nie będzie gotowy.
— Boję się, Luhanie, a jeśli już mnie nie polubi?
— Przestań gadać bzdury, dlaczego by nie polubił cię? Jesteś wspaniały. — Baekhyun uśmiechnął się ciepło. Może to nie był zły pomysł. Wielu ludzi tam będzie, więc może nawet nie zauważy Baekhyuna?
— Dobra, pójdziemy.
***
— Luhan, dokąd idziemy? — krzyknął Baekhyun, zerkając na swojego najlepszego przyjaciela, który wepchnął go do kilku sklepów.
— Zakupy. Czy chcesz spotkać się z Chanyeolem z takim wyglądem? — Baekhyun westchnął głośno.
Wkrótce Luhan w końcu zatrzymał się przed sklepem, opuszczając Baekhyuna.
— Przepraszam, czy mógłbyś mi pomóc coś wybrać ... Uhm? — krzyknął do jednego z robotników, ignorując Baekhyuna, który uderzał pięściami w jego ramiona.
—Jasne. — Dziewczyna z krótkimi, czarnymi włosami podbiegła do nich, przywitając Baekhyuna z uśmiechem.
— Dzięki, Baek, wrócę za kilka minut — powiedział Luhan, zostawiając za sobą zszokowanego Baekhyuna, który został teraz wepchnięty do sklepu, nerwowo obserwując, jak dziewczyna wybrała trochę ubrań i wręczyła je mniejszemu.
— Wygląda to idealnie, powinieneś spróbować.
Uśmiechnęła się, wskazując na przymierzalnię.
— O-okej. — Baekhyun ruszył do przymierzalni.
Nie wiedział dokładnie, o co chodzi, ale po prostu postanowił to zrobić. To nie tak, że i tak miał inny wybór. Albo zrobi to, co Luhan mówi, albo Luhan nie przestanie go denerwować.
Baekhyun westchnął, patrząc na ubrania ze zmarszczonymi brwiami, po czym rozebrał się i naciągnął ubranie, które podała mu dziewczyna.
***
Luhan nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył przyjaciela. Wyglądał tak inaczej. Chanyeolowi na pewno ślinka pocieknie jutro.
Luhan upewni się, że to się tak stanie.
— Jak myślisz, Lu? — powiedział Baekhyun, nerwowo patrząc na przyjaciela.
— Dobrze wyglądasz Baek! — Mniejszy uśmiechnął się szeroko, oczy lśniły mu jasno.
Chanyeol był na pewno szczęśliwym człowiekiem. Nie wiedział, jaki wspaniały był jego najlepszy przyjaciel - od wewnątrz i na zewnątrz. Ktoś, kto zawsze jest lojalny i zrobiłby wszystko dla ludzi, których kocha.
Baekhyun był tak cennym i niewinnym stworzeniem i naprawdę był zakochany w Chanyeolu, nawet jeśli był zły w pokazywaniu swoich uczuć.
***
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro