Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12. Fresh air

Chanyeol miał kłopot z przestaniem myśleć o anielskim chłopaku z brązowymi, miękkimi włosami i słodkim, cienkim głosem i z każdą sekundą stawało się to jeszcze trudniejsze, po chwili zmieniło się w prawdziwy bałagan. 

To było dziwne, bo Chanyeol nigdy tak się nie czuł. Coś rosło w jego żołądku ... co to było? 

— Chanyeol, może spróbujesz teraz odpocząć, wyjść lub coś innego, ale uważaj, żeby nikt cię nie rozpoznał.

Chanyeol spojrzał na Minseoka, na swojego menadżera i skinął głową. 

Świeża bryza nie mogła mu zaszkodzić.

Złapał marynarkę, czapkę i okulary przeciwsłoneczne i wyszedł ze studia, szukając małej kawiarni.

Natychmiast potrzebował kawy .

— Panie?

Jego osobisty kierowca zapytał patrząc na niego dziwnie.

— Idę w porządku, Chen, jesteś teraz wolny.

— Jesteś pewien, sir?

— Potrzebuję odrobiny świeżego powietrza i czasu dla siebie, rób co chcesz.

Chen spojrzał na niego dziwnie i tylko kiwnął głową, dlatego Chanyeol uśmiechnął się ciepło i skierował się w stronę miasta, gdzie od razu znalazł słodką, małą kawiarnię, gdzie postanowił usiąść na zewnątrz i cieszyć się słońcem.

— Twoje zamówienie sir?

Ktoś zapytał go obok, a on zmarszczył brwi w zakłopotaniu.

Brzmiał prawie jak ... nie, nie, nie może być. 

— Panie?

Słodki głos zapytał ponownie i Chanyeol powoli spojrzał na niego.

Śliczne ciemne oczęta patrzyły na niego, a Chanyeol natychmiast stanął  prosto.

Baek-Baekhyun? 

— Czy wszystko w porządku?

Chanyeol zakaszlał i ukrył się pod maseczką.

— W porządku, poproszę kawę.

Wciąż wpatrywał się w stół i miał tylko nadzieję, że Baekhyun go nie rozpozna.

Wyższy tylko odważył się spojrzeć w jego kierunku, gdy usłyszał, jak się odwraca, by przyjąć zamówienia innych klientów.

Był całkowicie piękny i Chanyeol nie mógł oderwać od niego oczu. Jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach.

Te brązowe, puszyste włosy, jego porcelanowa skóra, małe, ale urocze oczy i słodkie okulary na nosie, dzięki którym wyglądał jeszcze bardziej uroczo niż był w rzeczywistości.

Był po prostu idealny, zbyt doskonały i Chanyeol dostał dreszczy.

Może to nie był zły pomysł, aby zagrać w tym filmie?

Zdecydowanie musiał podziękować Minseokowi, jego manager dał mu tę szansę.

Możliwość podziwiania Baekhyuna, prawdziwego Baekhyun.

— Panie?

Wrzasnął w szoku i natychmiast usiadł twarzą do stołu, gdy usłyszał obok siebie anielski głos Baekhyuna.

— Tak, połóż to na stole.

— Och dobrze.

Baekhyun ruszył naprzód, a Chanyeol poczuł jego zapach.

Truskawki, pachniał truskawkami.

Och, jak chciał przytulić to maleńkie ciało tuż obok niego - aby złapać go w ciepły uścisk i nigdy więcej nie puścić.

Zrobił kilka kroków w tył i skierował się w stronę pozostałych klientów z wielkim tabletem w dłoni.

To zdecydowanie była jego nowa ulubiona kawiarnia.

Chanyeol uśmiechnął się, wziął łyk kawy i zapomniał, że wciąż była gorąca. Nawet teraz, gdy jego język się palił, nie dbał o to, ponieważ widok przed nim był zbyt piękny. 

Nic nie mogło już zepsuć jego nastroju,

— Park Chanyeol ?!

Chanyeol wrzasnął zszokowany i spojrzał na swoją drugą stronę, gdzie stał tłum dziewcząt i zaczął panikować. 

— DZIEWCZYNY! TO NAPRAWDĘ PARK CHANYEOL!

Chanyeol natychmiast wstał, nie patrząc już za siebie i biegł tak szybko, jak tylko mógł, podczas gdy tłum krzyczących dziewczyn ścigało go.

— Może powinienem był pojechać z Chenem.

Wymamrotał zdyszany do siebie. 

— CHANYEEEOL! Proszę zaczekaj!

Chanyeol zaczął biec jeszcze szybciej i próbował zignorować ból w nogach.

Podniósł telefon i zaczął wystukiwać numer.

— Sir? Coś nie tak?

— Potrzebuję twojej pomocy Chen! Fani mnie ścigają i nie wiem, gdzie jestem teraz! Musisz mnie odebrać.

Powiedział z ciężkim oddechem i spojrzał w kierunku, w którym biegł.

— Co? Ale proszę pana, nie jestem ...

— CO NIE JESTEŚ?

— Nie jestem teraz w studiu, nie mam tu samochodu.

Chanyeol westchnął głośno i odwrócił się, gdy dziewczyny prawie do niego dotarły.

— Hej ty!

Ktoś krzyknął w niebieskim samochodzie, a Chanyeol spojrzał na małego, brązowowłosego chłopaka w zakłopotaniu.

— Wskakuj.

Chanyeol przestał biec i zastanawiał się przez chwilę, dopóki nie zorientował się, że dziewczyny prawie do niego dotarły i nie zastanawiał się dwa razy. 

— Dzięki.

Chanyeol wymamrotał zdyszany, kiedy dotarły do nich ​​dziewczyny.

— W porządku, jesteś sławny huh?

Chanyeol spojrzał na chłopca z brązowymi włosami i dużymi, brązowymi oczami. 

— Tak, jestem Park Chanyeol, a ty?

Trzymał rękę w jego stronę, ale chłopiec nie chciał jej potrząsnąć.

— Byun Kyungsoo i ja już wiem, kim jesteś mój młodszy brat, jest twoim największym fanem.

Chanyeol uśmiechnął się złośliwie i oparł wygodnie o siedzenie. 

—Możesz teraz wyjść.

Kyungsoo powiedział i zaparkował samochód na boku bez żadnego wyrazu na twarzy.

— Ale nie wiem, gdzie jestem teraz, nie możesz mnie zawieźć do ...

— Nie jestem twoim osobistym kierowcą, gówniarzu — jak taka drobna osoba mogła być tak bezczelna?

— W porządku, idę na miasto.

Chanyeol syknął i wysiadł z samochodu. Chłopak odjechał, nawet nie patrząc na Chanyeola.

— Miło było Cię poznać.

Syknął, obserwując, jak chłopak odjeżdża.

I co teraz?

***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro