Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

three


-Oh tak, Ggukie, tam! Tam! Błagam! - zaskomlał Tae, ruszając ochoczo bioderkami.

Jeongguk na życzenie swojego chłopca, starał się trafiać w to jedno, konkretne miejsce i - jak zwykle, wychodziło mu to perfekcyjnie.

•••

-Już wiem, czemu chciałeś zostawić Hyunniego u moich rodziców. - Taehyung zarumienił się soczyście i wtulił się w nagi tors swojego mężczyzny.

Starszy tylko się zaśmiał.

-Nie miałem tego w planach, ale jesteś taki seksowny. - wymruczał wyższy Jeon i polizał wargi Tae.

-Mhhh, przestań mnie podniecać! - fuknął Taehyung.

-Nie chcesz jeszcze jednej rundy?

-A-ale na blacie w kuchni, proszę. - zaskomlał chłopiec, a Jeon przytaknął. - Tylko muszę się ogarnąć, chcę cię mocno podniecić, panie Jeon. - mruknął Tae i poszedł do łazienki.

-A ja?

-Idź do gościnnego! - usłyszał krzyk zza drzwi. Podziwiał chłopca, że tak głośno krzyknął.

W końcu drzwi, ściany i okna mieli dźwiękoszczelne.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro