Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

83

Naprawdę nie wierzę, że się z nim przespałam. Choć z drugiej strony, to była moja racjonalna decyzja. Zresztą, nie mam czego żałować, bo było świetnie. Szkoda tylko, że dla niego to nic nie znaczyło, a dla mnie wręcz przeciwnie, ale i to da się przeżyć. Stwierdziłam tak, gdy się obudziłam i zobaczyłam jego spokojną twarz i loki trochę bardziej rozczochrane niż zazwyczaj po przebudzeniu. Chciałam wstać, by pójść pobiegać albo napić się wody, ale nie byłam w stanie nic zrobić, bo silne ramię mnie objęło i przyciągnęło jeszcze bliżej siebie.

- Dokąd się wybierasz.- Spytał zachrypniętym głosem. Jest tak seksowny, że mam ochotę to powtórzyć.- Uch nie wiem, po wodę albo pobiegać.
- Wiesz, że jesteś pierwszą dziewczyną, z którą przespałem się od dawna?
- A blondpizda?- Pytam zdziwiona.
- Po jej powrocie nic między nami nie zaszło.

Jestem trochę zdziwiona.

- A ty?
- Cóż, jesteś drugim facetem, z którym uprawiałam seks, więc możesz czuć się zaszczycony.
- Patrząc na tego pierwszego to nie powinienem.
- Skąd wiesz, że to on?
- Domyślam się.
- Masz rację.
- Jak się czujesz?
- Dobrze.- Mówię, nawet nie kłamiąc.- A ty?
- Wyśmienicie.

Nie wiem, czemu miałam wrażenie, że nawiązywał do mnie, ale to raczej niemożliwe. Wyobraźnia płata mi figla.

- Więc na co masz dziś ochotę?- Spytał.
- Na odpoczynek. Nie mam ochoty nigdzie wychodzić.
- To świetnie się składa, bo ja też.
- I super, więc co robimy?
- Zaczynamy od śniadania. Chodź.
- Nie powinieneś mi go przynieść do łóżka?- Ryzykuję stwierdzając, że najwyżej  przeobrażę to w żart.
- Masz absolutną rację. Co przygotować?
- Mogą być tosty.
- Jemy to cały czas od kilku dni.
- I jeszcze mi się nie znudziło.
- Okej, herbata czarna, sypana, z miodem i cytryną?- Upewnia się.
- Tak.

Wstał, a to nie był dobry pomysł, bo od razu mogę zobaczyć jego sylwetkę. Kutasa też. Dobrze, że mnie nie widzi, bo pewnie się czerwienię. Wyszedł, a ja w tym czasie przebrałam się w piżamę i położyłam z powrotem. Naprawdę to zrobił. Przyniósł tackę. Położył się obok mnie i wziął tacę z jedzeniem, którą zostawił na szafce nocnej. Zajęliśmy się jedzeniem i muszę przyznać, że ostatnio naprawdę coraz mniej myślałam o kaloriach i wymiotowaniu. Ten chłopak obudził we mnie nowe emocje, o których istnieniu nie miałam pojęcia.

- Ej, a jak każde rodzejdzie się w swoją stronę to nie stracimy kontaktu, nie?- Wypalam i od razu tego żałuję.- Nieważne, przepraszam.
- Nie przepraszaj. Masz mój numer. Ja mam twój. Możesz dzwonić o każdej porze.
- Dzięki.

Potrzebowałam takiej deklaracji, by być trochę spokojniejsza.

Miłego dnia ❤️ 😘






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro