Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

07/02/16 ▫


Kolory były naprawdę zabawną kwestią. Każdy, kto popatrzyłby na mój sufit, od razu powiedziałby, że jest biały. Ja jednak byłem innego zdania. Był on bowiem połączeniem bieli i szarości, a im dłużej na niego patrzyłem, tym bardziej byłem przekonany o beznadziejności głupich nazw, które stworzyliśmy, by ułatwić sobie życie. Sufit nie był w moich oczach jednolity. Składał się z wielu małych punkcików. Każdy człowiek je widział, ale mało kto zwracał na nie uwagę, a przecież świat nie był tak gładki jak po filtrze w edytorze zdjęć. Większość ludzi skupiała się na tym, że sufit jest biały, nie na tym z jakich części owa biel się składa. Nie uważałem się za kogoś wyjątkowego, kto widzi więcej, ale w takich momentach czułem się jak naukowiec, który dopiero odkrywa świat.

Sięgnąłem dłonią po telefon, który spoczywał bezpiecznie pod poduszką. Poczułem bowiem silną potrzebę podzielenia się z kimś tą myślą. Chciałem wiedzieć, co inni na ten temat sądzą i upewnić się, że wcale nie jestem aż tak dziwny, jak mi się wydawało. W końcu wcale nie byłem wariatem, prawda?

Tae: Jakiego koloru jest sufit?

Kookie: Cześć, Tae. Tak, u mnie wszystko dobrze. Cieszę się, że pytasz!

Tae: Jakiego koloru jest sufit?

Kookie: Czy to pytanie podchwytliwe? Mam jakieś odpowiedzi do wyboru?
Telefon do przyjaciela? 50x50?

Tae: Jakiego koloru jest sufit?

Kookie: No biały. Chyba, że to sufit po imprezie.Wtedy może mieć naprawdę różne kolory.

Prychnąłem rozbawiony. Nie takiej odpowiedzi oczywiście oczekiwałem, ale nie mogłem się nie zaśmiać. Kook do wszystkiego starał się podchodzić w dość luźny i zabawny sposób. Naprawdę go za to podziwiałem.

Doskonale pamiętałem czasy, gdy sam byłem kulką energii, która tryskała optymizmem. Uważałem, że wciąż miałem dobre poczucie humoru, ale... Optymizm już dawno opuścił moje ciało. Tak jakby codzienny lęk zajmował zbyt dużo miejsca i wymusił na nim ustąpienie mu.

Tae: Jakiego koloru jest sufit?

Hoseok: To zależy.

Tae: Od czego?

Hoseok: Od światła, farby lub osoby, która na niego patrzy. Dla każdego ten sam sufit wygląda trochę inaczej...

Tae: Ale jakiego jest koloru?

Hoseok: Myślę, że jest kombinacją wielu kolorów, które najczęściej tworzą coś, co nazywamy na przykład bielą.

Hoseok: Skąd to pytanie?

Tae: U re my hope!

Zablokowałam telefon i ponownie ukryłem go pod miękką poduszką. Na mojej twarzy gościł naprawdę radosny uśmiech, który próbowałem ukryć pod ciepłym kocykiem. Nikt nie mógł go zobaczyć, bo przecież w mieszkaniu byłem sam, ale nie chciałem dzielić się nim nawet z otaczającą mnie pustką. To był tylko mój uśmiech. Mój i Hoseoka. Nikt inny nie musiał wiedzieć o moich chwilach słabości.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro