Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ŻE CO?!?!


Nikt nie wie co sie dzieje. Luke nagle wpadł w furie. Wybiegł z domu. Wszyscy byliśmy zaskoczeni. Nigdy tak nie zachowywał. Siedziałam razem z Ashton. Julka razem z Calumem patrzyli sie w drzwi którymi wybiegł Luke, za to Michael i Michalina nie widzieli co powiedzieć. Pierwsze co Micha napisała to Luka, ten nie odpowiedział. Baliśmy sie o niego. Nagle zauważyłam, że zostawił telefon. Jako dobra przyjaciółka (dla jego dobra), sprawdziłam co sie stało. Odpalając telefon zobaczyłam, że ma hasło. Nie dziwiło mnie to każdy je znał. To co tam zobaczyłam sprawiło, że miałam ochotę przywalić gówniarzowi. Mój brat Calum gdy tylko zobaczył moją  minę od razu zabrał mi telefon. Po jego zachowaniu widziałam, że też nie jest zadowolony. No boże nikt by nie był. -Czy go pojebało?!?!!?- wykrzyczał Call. Wszyscy na niego sie spojrzeli. Widać, że żądali wyjaśnień. -Ale o co ci chodzi ??- Michalina była chyba najbardziej rozkojarzona, wszyscy znaliśmy nocne życie Luka tylko ona nie wierzyła w to wszystko. Uważała go za najodpowiedzialniejszego faceta na ziemi. Oki rozumiem zakochała sie w nim, czego jej brat Michael nie popiera, ale żeby go bronić po tym jak wróci z klubu z ewidentnymi znakami, że zaliczył pierwszą lepszą w toalecie . Oki wiem Luke to zajebisty przyjaciel, ale nawet w tej sprawie nie będę go bronić. Kiedy tak sobie myślałam wszyscy skierowali swój wzrok na mnie. - Yyyyy o co chodzi??- ; - O co chodzi może powierz o co chodzi bo twój azjatycki brat sie nie odzywa!!- Było widać że Michalina jest poddenerwowana, rozumiem martwi sie. Miki miał wylane jak by wiedział o co chodzi. Ashton jak zwykle spokojny, Tylko Julka jego siostra była wpatrzona w mojego brata. -Okey, Okey. Luke dostał wiadomość od jakiejś dziewczyny z zdjęciem usg, że wpadli i to nieźle...- tylko tyle powiedziałam, potem odezwał sie Calum - Nieźle, kurwa NIEŹLE. NASZ KOLEGA MA TAKIEGO CELA, ŻE UDAŁO MU SIE TROJKĘ STRZELIĆ !!!!!- ; -ŻE CO!!!! - Krzyknęli wszyscy na raz . -ŻE KURWA TO!!!- Ja z Calumem krzyknęliśmy na raz. Jak zwykle Miki zaczął sie śmiać bo jak on to mówi "Azjatycka rodzina", za co dostał w tył głowy od Michy. Julka pierwsze co to o mało nie upadła na kanapę. Ja jedyne co zrobiłam to napisałam posta na tt "Czemu faceci myślą tylko kutasem? Luke5SOS" Ashton jak to on , musiał mieć na mnie powiadomienia. Jak tylko przeczytał to o mało nie zabił mnie wzrokiem. Chłopcy zarządzili poszukiwanie Hemmingsa. Czy tylko ja mam wrażenie, że ten debil tak sie schował, że go nie znajdziemy?? Nie ważne. Przez to, że tylko Miki i Ash mieli auto oni pojechali na miasto. Michalina razem z Julką zostały w domu na wszelki wypadek. Za to ja i Calum pojechaliśmy autem Julki na obrzeża miasta, Calum poszedł do lasu, a ja do mojego studia fotograficznego. Często Luke sie tam kryje bo tylko on, ja i Calum mamy do studia klucze. Pierwsze co zrobiłam to posprawdzałam wszystkie miejsca. Nigdzie go nie było. Stwierdziłam, że zrobię sobie kawę. Z tego co pisał Ashton, też go nie znalazł i jedzie do mnie. Z tego co widziałam na tt do domu nawet nie zamierza wracać. Usłyszałam dzwonek do drzwi. A może to on??? To by było zbyt piękne.... i było za piękne w drzwiach stały dziewczyny Julka i Michalina. Oznajmiając, że go nie ma nawet w okolicy domu. Już sama nie miałam siły. Przed chwilą wrócił Calum. Ashton pojechał po pizze. Miki jeszcze szuka. Jest istna burze, armagedon nawet na  twitterze. Wszyscy boją sie o Luka, my, fani, manager. I wiele,  wiele innych. Nawet od Liz nie odpiera. To wszystko jest pojebane. Załęże sie , że ta suka tylko go wkręca. Najważniejsze by to nie wyciekło. Chodzisz nie teraz najważniejsze by Lukas sie znalazł. Stwierdziłam, że namówimy go by przyjechał do studia. Była to żmudna praca, ale sie udało. Luke w końcu przyjechał - Czego wy chcecie pewnie wiecie wszystko, wiec błagam ludzie. Pójdę do tej dziewczyny, umowie sie z nią, zapłacę i sprawa załatwiona.- Jeśli ten gówniarz myśli, że tak to załatwi to...- Jeśli myślisz, że tak to załatwisz to sie mylisz. Magda wiem co myślisz, nie kontynuuj.- Czy Calum wie co myślę?!!? O boże Michael ma racje!!!!- Wiedziałem!!!! A ty Luke nie odwalaj głupot. I mówię to ja.- Ah ten mądry Michael. Poczujcie ten sarkazm. -Ludzie ale ja nie wiem co robić.!!!!- Dramatyzował Hemmo. -Ale ja wiem co ...- Uśmiechnęła sie Julka. Ta dziewczyna to istny geniusz. Razem z Michą wymyśliły taki plan na tą laskę, że o bosz. Jestem dumna az serio łezka mi poleciała. Kiedy wiedzieliśmy co mamy robić. Wdrążyliśmy plan w życie. Micha miała zadzwonić to tej dziewczyny i jako dziewczyna Luka spotkać sie z nią. Po pierwsze mieliśmy wiedzieć czy serio jest w ciąży, jak zachowa sie po tym jak sie do wie, że Luke ma dziewczyna i najważniejsze. Chcieliśmy rozwiązać jego problem. Oczywiście nie skończyło sie na świętowaniu genialnego planu. Luke i Micha musieli wczuć sie w swoje role zakochanej pary (jakby nie byli) i przez to, że ja i Michael nie przypilnowaliśmy ich, nasz kochany Hemmo zaliczył w końcu tą o której tak pierdolił, że jest niedostępna. Na drugi dzień poszliśmy na spotkanie. Oczywiście ja, Calum, Julka, Ashton i Michael incognito... Cały czas widzieliśmy jak rozmawiają. Po jakiś 3o minutach przyszli do nas. -I jak ?!?!- Pytała Julka z podekscytowaniem. -Noooo yy NIE BĘDĘ OJCEM !! Na razie ..- mówiąc "Na razie" złapał Michaline, moją małą Michalinke za rękę. Oczywiście Ash, Cal i Julka dostali fangirlu a my z Michaelem zabijaliśmy go wzrokiem. -JEŚLI ZROBISZ MOJEJ MAŁEJ MICHALICE COKOLWIEK WYKASTRUJE CIE I POGRZEBIE ŻYWCEM!!!- Krzyknęłam równo z Miki mierząc Luka. Święta trójca w składzie Irwin, Irwin i Hood zaczęła sie niepohamowanie śmiać. Micha patrzyła sie jakby zobaczyła ducha Luke tak samo. Zaczęliśmy sie z Mikim śmiać, patrząc na siebie. - Luke ale ja mówię poważnie.- W tej samej chwili spoważniałam razem z jej bratem. Cała reszta śmiała sie cały czas. Micha nie wytrzymała i dołączyła do nich, a biedy Luke stał na środku placu zabaw  dla dzieci przestraszony przed mną i Michaelem. 

JEJ mam nadzieje, że taka forma sie wam podoba. Ponieważ chciałam zrobić na takie rzeczy osobną książkę. Jak na początek 1K słów mam nadzieje, że starczy jak za długie to pisać będą krótsze. Jak chcecie dłuższe to tak samo będą dłuższe. Na razie to tyle mam nadzieje, że widzimy sie jutro. KOOCHAM WAS 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro