Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

D I S G U S T

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)
Mam nadzieję, że wam się spodoba bo...spełniłam waszą prośbę💋

–Widzę, że chodzenie na dziwki zostało ci w naturze.- powiedziałaś, nawiązując do sytuacji, w której zastałaś go w łazience z jakąś lafiryndą.

–Właśnie nazwałaś się dziwką.

–Skąd miałam wiedzieć, że spotkam tutaj mojego ukochanego byłego, jeśli mogłabym cię tak nazwać.- oparłaś się o rurę.- Zjebałeś mi cały występ.

–Skąd mogłem wiedzieć, że spotkam tutaj swoją byłą, jeśli mogę cię tak nazwać.- odpowiedział tą samą ripostą, co ty.

–Kurwa mać!.- krzyknęłaś i zdjęłaś swoje długie szpilki. Zeszłaś ze sceny i zarzuciłaś nimi.

–Wariatko jebnięta!.- Gojo zaczął się bronić.- Co ty robisz?!

–Chciałam cię zatłuc moimi piętnasto centymetrowymi szpilkami. Nie domyśliłeś się kiedy je zdjęłam? Aż taki tępy jesteś?

–Przestań mnie obrażać, młoda.

–Zasłużyłeś na wszystko, co najgorsze.- wysyczałaś prosto w jego oczy.- Nienawidzę cię.

–Mi princesa, pogadajmy na spokojnie.

–Właśnie straciłam przez ciebie szansę.- powiedziałaś cicho, aby nikt cię nie usłyszał. Nie dość, że mieli tutaj lustro weneckie to może jeszcze jakiś podsłuch?

–Szansę na co?.- zapytał, ale nie doczekał się odpowiedzi.

Musiałaś się szybko ogarnąć. Jak najszybciej.
Ubrałaś swoje szpilki i stuknęłaś parę razy w ścianę, aby ktoś, kto jest odpowiedzialny za muzykę ją włączył. Muzyka miała powolne tempo, dlatego dostosowałaś się do niej. Z każdą minutą przyśpieszałaś ruchy, aż w końcu odnalazłaś zapięcie stanika, który poleciał za tobą. Twój biust teraz swobodnie zwisał na widoku. Czułaś się dziwnie, powinnaś się czuć okropnie. A jednak czułaś się...normalnie.
A to chyba nie powinno być normalne.

Nie wierzysz, że to robisz.

W pewnym momencie chciałaś już zakończyć cały ten występ. I tak byłaś już na pozycji straconej przez to, że wystartowałaś do niego z tymi butami.
Złapałaś za rurę i zaczęłaś na niej robić dziwne akrobację, łapiąc się od czasu do czasu za pierś. Kiedy dobiegł koniec piosenki stanęłaś przed rurą i zarzuciłaś swoje włosy na bok.
Teraz dopiero poczułaś napływ wszystkich emocji.

Czułaś się skażona. Czułaś się obrzydliwie.
Bo właśnie pozwoliłaś, aby lęk przejął nad tobą kontrolę.

Koniec.
W końcu koniec.
Ten pierdolony koniec tej pierdolonej szopki.

Nie chciałaś patrzeć na białowłosego. Bałaś się przyznać, ale nie miałaś odwagi spojrzeć mu w oczy. Wszystko było takie zagmatwane. W głębi serca nadal go kochałać. I wstydzilaś się tego, co zrobiłaś. Może Aurelia ma rację? Z czasem już nie będziesz czuć takiej obrzydliwości do siebie, jak teraz?

Kurtyna się zasunęła, a ty pozwolilaś, aby łzy, które już wcześniej ci się zbierały w kąciku oczu spłynęły swobodnie po twoich policzkach. Szybko je jednak starłaś, gdyż na "kulisy" weszła twoja szefowa.

–To było fenomenalne!.- krzyknęła poprawiając swoje czarne włosy.- Dziewczyno, to było coś wspaniałego!

–Dziękuję.- powiedziałaś cicho przez zaciśnięte gardło.

–Kiedy możesz zacząć następny taniec?.- dopytywała, sprawdzając zapewnie swój słynny grafik.

–Właściwie to...- nie dokończyłaś, ponieważ szefowa ci przerwała swoim piskiem.

–Nie mogę w to uwierzyć, [T.I].- powiedziała na jednym wdechu.- Masz chyba z trzy zamówienia. Na dzisiaj i dwa na jutro.

–Jak to?.- zdziwiłaś się.

–Nasi klienci cię uwielbiają.- uśmiechnęła się do ciebie.- Nie dziwię się, masz talent, final.

"Talent do rozbierania się".- powiedziałaś w myślach.

Zachowałaś jeszcze parę uwag dla siebie. Porozmawiałaś jeszcze chwilę z szefową i ruszyłaś do swojego nowego pokoju. Zapaliłaś wszystkie neonowe lampki i rzuciłaś się na łóżko.
Spojrzałaś na telefon, z którego przyszło charakterystyczne zawiadomienie o przelewie.
Pierwszy przelew za bycie striptizerką.
Super.

Westchnęłaś i zamknęłaś oczy. Musiałaś pomyśleć i się skupić.
Na wszystkim, co do tej pory się stało.
A obawiałaś się, że stanie się jeszcze więcej.

Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał!❤️
Miłego dnia/nocy/wieczoru!❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro