Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

SPECIAL! :D

UWAGA ROZDZIAŁ GROZI URAZIE NA PSYCHICE!

CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!

OD RAZU OSTRZEGAM ŻE MOGĄ BYĆ SPOJLERY!!!

I CZSAMI MOGĄ BYĆ SCENY + 16 XDDD

* Wszyscy są zebrani w gildii Fairy Tail, łącznie z niektórymi członkami Sabertooth. Nagle wbiega Kitsune z skrzynką w rękach. Po drodze się wywala i wszystko się rozsypuje po sali *

Natsu : Kitsune uważaj! Mogło Ci się coś stać! * Podchodzi do swojej siostry i pomaga jej wstać *

Kitsune : Hai Hai jest w porządku. * mówi pośpiesznie i zbiera wszystkie zwoje, które wypadły z skrzynki *

Yukino : O co ci chodziło z tą diabelską zabawą? * Pyta ze zdziwioną miną *

* Kitsune pozbierała wszystkie zwoje i poszła na środek, po czym dodała *

Kitsune : Siadajcie w kółku

* Wszyscy siadają *

Gajeel : To powiesz w końcu o jaką diabelską zabawę Ci chodziło?! Bo zaczynam się nudzić

Kitsune : Już, już. Będziemy grać w wyzwania i pytania! Wersja ekstremalna * mina czelendż akceptyp *

Erza : W końcu coś prawilnego! * krzyczy zadowolona * Dawaj!

Grey : Daj ja chcę pierwszy czytać. * bierze skrzynkę od czarnowłosej * Zobaczmy,... Cana?

Cana : * leży lekko spita pod stołem * WCALE NIE ŚPIĘ! * Gwałtownie wstała *

Grey : To dobrze, mam dla Ciebie zadanie. Cana, spróbuj nie zabić Gildartsa.

* W sali wielkie "UUUUUUU" wszyscy patrzą to na brązowowłosą, to na jej ojca *

Lucy : To chyba za ciężkie zadanie.

Juvia : Juvia myśli, że będą jeszcze cięższe

Cana : Spróbować mogę * zamyka oczy i wzdycha *

Mirajane : Dasz radę * mówi pocieszająco *

Erza : Trochę słabe te wyzwania * mruczy niezadowolona *

Grey : Tak myślisz? Słuchaj tego * mówi z uśmiechem * Rogue i Kitsune! Zamieńcie się ubraniami, łącznie z bielizną!

Rogue : CO? * Robi się cały czerwony *

Sting : To, co słyszałeś bracie. Do roboty * klepie go po plecach z miną lenny *

* Kitsune i Rouge idą do łazienki i wracają po 5 minutach. Kitsune ma płaszcz i ubrania czarnowłosego, wręcz się w tym topi. Czerwonooki mag ma zaś za bardzo obcisną na niego bluzkę i za małą spódniczkę *

Kitsune : Chyba wolałabym biegać w samej bieliźnie niż się w tym gotować * wachluje się ręką *

Gajeel : Droga wolna moja panno * mina zboczeńca. Levy, Rogue i Natsu dokładnie w tym samym czasie uderzają go po głowie * Ała ! No przecież żartowałem no!

Levy : To słaby ten twój żart * mówi zażenowana *

Lucy : Daj teraz ja chce czytać * zabiera Grey'owi zwoje * Niech autorka zaśpiewa 21 openning Fairy Tail. Na stole. W przebraniu Froscha. * Rozgląda się *

* Nagle do budynku wchodzi niska czerwono włosa ( naprawdę mam taki kolor XD ) dziewczyna o zielonych oczach. Jest w przebraniu Froscha *

Leo : No cześć piękna * podchodzi do autorki i zagradza jej drogę swoim ciałem. Sting patrzy na nich zazdrosny *

Lucy : Leo co ty tu robisz?! * Leo ją ignoruje i dalej stoi na drodze Autorki*

Autorka : No cześć * patrzy na niego * wybacz mam zadanie do wykonania

* Wdrapuje się na stół, który stoi po środku. Bierze głęboki wdech i zaczyna śpiewać *

Autorka : just believe in myself

kono sekai de owannai yume
oikake speed up!! speed up!!

hashiridashita konkyo naki omoi
ima, just believe in myself

you light my fire mune kogasu
shoudou ni touch
what i want to hear kimi no emotion

[ ... ]

Just believe in myself
kodoku na yoru o koete yukunda
mirai e speed up!! speed up!!
hashiridashita konkyo naki omoi
ima, just believe in myself

* kończy śpiewać. Schodzi z stołu i kieruje się w stronę wyjścia *

Natsu : Autorko czekaj! * Krzyczy a autorka odwraca się na pięcie z miną, „co? „ * Zostań z nami! To twoje kolejne wyzwanie!

Autorka : * Przewraca oczami * no dobra * lekko się śmieje * Tak w ogóle nazywam się Chimdae.

Leo w myślach : O mój słodki boże, jaka ona jest urocza!

Lucy : Dobra jedziemy dalej! Kitsu! Pytanie do ciebie, jak jest twój ulubiony serial, film i anime ?

Kitsune : Całkiem fajne pytanie. * Trzyma palce na brodzie i patrzy się w sufit siedząc po turecku * Anime to na pewno Naruto.

Gajeel : Naruto foreva !

Juvia : Naruto jest super! Lubię pana Kakashi-senseia.

Chimdae  : O boże kocham Naruto !

Kitsune : Tak tak. Film to może, hmmm Piraci z Karaibów, a serial... może the voice ?

Erza : *kiwa głową z poważną miną * dobry wybór.

Lucy : Dobra, Freed?

Freed : *odwraca się zestresowany od Laxusa i się rumieni * T-tak?

Lucy : Powiedz, że nienawidzisz Laxsusa * mina szatana *

Freed : Muszę?

Elfman: Chyba, że go kochasz * lenny face *

Freed : N-nie! To nie tak! Dobrze powiem to! *Odwraca się do blondwłosego * Laxsus, nienawidzę Cię!

Laxsus : * hartbrołkyn * Ale ty mnie kochasz...    

Wszscy w gildi : COOOOOOOOO?!

Sting : * zarzuca na nich tęczowy szal i krzyczy * HA! GEEEEJ!

Lucy : Może chodźmy dalej...

Levy : Tak, to dobry pomysł.

Lucy : Erza i Laxsus ! Pojedynek, kto dłużej da radę oglądać Hentaie! Oniee * zaczyna szeptać ostatnie słowa *

Minerva : A co z przegranym?

Natsu : Jak to co? Dostanie jakieś inne hardkorowe wyzwanie ! * Uśmiech szatana *

Gajeel : Zaczynajcie, więc

* Erza i Laxsus siadają przed laptopem, który udostępniła im Chim, zaczynają oglądać jakiś Hentai, akurat było to Bocu no Pico. Erza pada na twarz a Laxsus z krwią pod nosem cieszy się z pięknych widoczków miłości dwóch gejów *

 Laxsus : * dalej krwawi z nosa * HA! Wygrałem * mówi dumny *

Yukino: Onie, Erza i co teraz?* Zasłania ręką usta *

Erza : Jak to co? Laxsus dawaj mi jakieś mocne wyzwanie.

Laxsus : * analizuje wszystko * Dam ci je,... ale później.

* Erza zaczyna się bać *

Natsu : Teraz ja czytać! * Otwiera kolejny zwój * Wendy, czy kochasz Romeo?

Wendy :.... N-nie ważne! I tak jestem na takie rzeczy za młoda ! * Zamyka oczy machając energicznie rękami, robi się cała czerwona. *

* Nagle pojawia się @Willow_Reykjawika*

Willow: Nie ma sprawy ja to załatwię! * Macha rękami jak porypana, nagle iluminacko Wendy i Romeo są rówieśnikami Lucy, Erzy. Po prostu są młodymi dorosłymi *

* Wendy mruga rozkojarzona, to samo Romeo *

Willow : Nie ma, za co * mówi z dumną miną *

Chimdae : Druga Erza * mina dosłownie taka --> XD *

Wendy : C-co? * Łapie się za piersi. Nagle zaczyna skakać niesamowicie radosna

* Wendy będąc starsza nareszcie nie jest płaska, dziewczyna zaczyna przytulać Willow jak Boga. Romeo patrzy na Wendy i dostaje mocnego krwotoku z nosa *

Natsu : Echem, to ja powtórzę pytanie. Wendy, czy kochasz Romeo?

* Wendy patrzy intensywnie na Romeo. Łapie go za koszulkę i całuje. Romeo zszokowany oddaje pocałunek *

Macao : R-Romeo,... przed swoim tatusiem ? * Mówi załamany wyciąga rękę w jego stronę i klęczy. Makarov się z niego śmieje *

Natsu : * Patrzy dumny na swojego przyjaciela * Uważam to za tak. Dobra. Freed czy to prawda że jesteś gejem i podkochujesz się w Laxsusie ?

* Freed stoi zszokowany *

Willow i Chimdae : * trzymają się za ręce * O mój bosz... * Są załamane *

Freed : TAK! TO PRAWDA! JESTEM GEJEM! Kocham Laxsusa całym moim sercem! * Rzuca się na Laxsusa i zaczynają się intensywnie całować. Laxsus zaczyna macać Freeda po dupie, przez co głośno westchnął *

  Makarov : L-Laxsus... Tak przed dziadkiem? * mówi załamany w ten sam sposób, co Macao niedawno. Teraz Macao się z niego śmieje *

* Chimdae pada na ziemię z bardzo, ale to bardzo mocnym krwotokiem z nosa. Willow zaś stoi jak słup. Chłopcy w końcu kończą, Willow podchodzi do nich i obydwaj dostają kopa w krocze *

Laxsus i Freed : ZA CO?! * Trzymają się za klejnoty *

Willow : Tu są dzieci! * Krzyczy zdenerwowana *

Laxsus : Przecież Wendy i Romeo to już nie dzieci.

Willow : Ale tu jeszcze Asuka siedzi!

Erza : * wykopuje ich z gildii, wylatują w pizdu daleko * Trochę minie zanim tu wrócą.

* Willow wzdycha głęboko, Chimdae  zaś powoli wstaje z ziemi dalej będąc w stroju Froscha *

Chimdae  : Wybaczcie, za mocny instynkt Yaoi.

Leo: I tak cię kocham! * Biegnie z ramionami rozwartymi do niej *

Chimdae  : * patrzy przerażona na niego. Zdenerwowany Sting uderza go z pięści i ją broni * Dziękuję Sting-kun * mówi teraz już z ulgą *

Sting : * Uśmiecha się do niej * nie ma, za co.

Rogue : * Patrzy na przyjaciela z miną Lenny * Ty ją luuuuuubisz.

* Sting mierzy go niebezpiecznym wzrokiem *

Yukino : * wyrwała z rąk różowowłosego zwoje * Gajeel, pocałuj Levy.

Gajeel : Gihihihi * łapie ją za ramiona i zostawia na jej ustach małego buziaka * Gihi

* Levy siedzi zszokowana *

Yukino : Ok, a teraz Carla daj buziaka Happi'emu

Carla : * Bez słowa podchodzi do kota i delikatnie całuje go w policzek *

Happy : * Pada na ziemię z rozmarzoną miną *

Yukino : A teraz zawody w jeździe na beczkach!

* Po kilku minutach wszystko jest przygotowane, Natsu, Erza, Willow, Gajeel, Minerva, Kitsune, i Chimdae biorą udział. Reszta zrezygnowała *

Yukino : Ogłoszę zasady! A więc, zakaz atakowania czy spychania innych uczestników z toru, kto pierwszy ten wygrywa a przegrany dostaje karę w postaci chodzenia nago do końca gry!

* Wszyscy są gotowi do startu, czekają na polecenie Dziadka by zaczynać *

Makarov : Gotowi?! Do startu! START!

* Willow na prowadzeniu, Chimdae zaraz za nią. Za dziewczynami łeb w łeb jadą Kitsune, Erza i Minerva. Ostatni zaś jadą Natsu z Gajeelem *

Yukino : Wygrywa Willow! * Dziewczyna skacze ze szczęścia * Nago zaś chodzi... * Dramatyczna przerwa * Gajeel!

* Pan szubi dubi zaczyna się rozbierać, po minucie stoi kompletnie bez ubrań. Levy zakrywa czerwona oczy, jednak nie może się powstrzymać i podgląda przez szparę między palcami *

Willow i Chimdae : My już idziemy, szkoła i te sprawy. To pa!

Wszyscy inni : Pa!

Wendy : Dobra dawaj teraz ja czytam! Natsu! * Wymierzyła w niego palec wskazujący *

Natsu : Hę?

Wendy : Przyznaj się szczerze! Ile razy widziałeś Lucy bez ubrań?

Natsu : * nie za bardzo wzruszony pytaniem * Może z... 15 razy? * zastanawia się * Ale nie jestem pewien.

* Lucy patrzy na niego przerażona *

Wendy : Lucy, jak się czujesz po wyznaniu Natsu z poprzedniego pytania?

Lucy : N-nie wiem... Ch-chyba n-nie aż t-t-tak źl-le.

Erza : Taaaaa jasne. Przecież widzimy jak się rumienisz buraczku! * Lenny face *

Wendy : Erza nie bądź taka pewna siebie! Uwaga mam tu do ciebie pytanie. Erza, pamiętasz święta Bożego Narodzenia?

Erza : * robi się czerwona a cały jej zapał nagle znikł * T-tak...

Wendy : * patrzy na czerwonowłosą zadowolona * Łap i czytaj. * Rzuca skrzynię w stronę Scarlett *

Erza : M-mavis, koch-chasz Ze-erefa? * Dalej się zacina czerwona z poprzedniego pytania *

Mavis : Co to za pytanie?! * Macha rękami czerwona jak włosy dziewczyny, która przed chwilą zadała pytanie *

Erza : To tak czy nie? * Wróciła pewność siebie *

Zeref : Odpowiem za nią. Tak, nie wiem czy wiesz, ale mamy dziecko...

Erza : Rozumiem * macha z powagą głową * Cana i Makarov, zawody w piciu.

Cana : Nie przegram!

Makarov : Także nie zamierzam się łatwo poddać!

Laxus : Wróciłem!

Freed : I ja!

Kitsune : Ech, chodźcie

* Po kilku godzinach chlaniu bez opamiętania wygrywa w końcu Cana, wszyscy miedzy czasie rywalizacji zaczęli pić, więc nie są trzeźwi. Asuka poszła już do domu razem z Biscą i Alzakiem, nie ma już dzieci. Będzie, więc ostro od tego właśnie momentu *

Cana : Hahaha wygrałam! * Krzyczy zadowolona, spita w 3 dupy machając kuflem *

Erza : Doooobra. Sting, dlaczego ubierasz się jak striptizerka?

Sting : Bo mogę! * Zaczyna bełkotać bzdury pod wpływem alkoholu *

Kitsune : Ja chce czytać! * zabiera wszystkie zwoje * Erza, przez dwa miesiące nie jedz ciasta truskawkowego!

Erza : * Hart brołkyn * No dobra * marudzi pod nosem z założonymi rękoma *

Kitsune : Natsu co wolisz? Jedzenie czy Happiego i Lucy?

Natsu : Trudny wybór

Lucy : Jaki trudny wybór?! Odpowiedź jest oczywista! * Uderza go pięścią w łeb *

Natsu : Jedzenie

Lucy : Lucy Kick! * Natsu wylądował na belce przy suficie, Sting pomaga mu zejść *

Kitsune : Happy powiedz, że nienawidzisz ryb i wywal cały ich worek do kosza,... płonącego kosza.

Happy : Co?! Ale dlaczego!?

Kitsune: Takie zadanie

Happy : No dobra * bierze cały swój zapas ryb i wyrzuca go do płonącego kosza * Bye Bye moje rybki * macha do kosza z rybami z łzami w oczach *

Kitsune : * przewraca oczami * Lucy co sądzisz o Natsu ?

Lucy : * Dalej zła na różowowłosego nic nie odpowiada *

Natsu : Lucy! No przepraszam no! Przecież wiesz, że ty i Happy jesteście dla mnie ważniejsi od jedzenia! Wybacz mi!

Lucy : No dobra, a więc Natsu jest bardzo dobrym kolegą, i nie ukrywam, wiele razy byłam z nim w firendzone, ale zawsze mi po tygodniu przechodziło...

Kitsune : Ok, teraz.. Grey!

Grey : Haiii

Kitsune : Daj się przytulać Juvii przez najmniej 15 minut!

* Do teraz zapłakana Juviia ( w końcu tak działa na nią alkohol ) zaczęła się uśmiechać jak pięcio-letnie dziecko. Po chwili wtuliła się w czarnowłosego tak intensywnie, że nawet czołg by jej nie oderwał *

Kitsune : * czyta kolejne zadanie/pytanie * Hah Rogue!!! Misiek!

Rogue : Czemu misiek? * Pyta seksownym głosem *

Kitsune : Misiek, czy mnie kochasz?

Rogue : Miśka, to ja ci zaraz dam * zaczął jej '' grozić ''. ( Pamiętajmy iż Rogue był też upity) *

* Podszedł do czarnowłosej i wpił się w jej wargi *

Kitsune : * zaczęła mruczeć niczym kot, gdy w końcu się oderwali westchnęła * Biorę to za tak

* Rogue przytulając od tyłu dziewczynę cmoknął ją w szyje potwierdzając jej przypuszczenia *

Rogue : Oi Kitsu, zadanie dla ciebie! Masz mnie pocałować * wskazał na linijkę tekstu w zwoju dalej trzymając najmłodszą Dragneell * Czekam * szepnął bardzo pociągającym głosem do ucha Kitsune *

* Dziewczyna bez żadnych oporów i zbędnego czekania odwróciła się do niego przodem, mocno wpijając się w jego miękkie wargi. Zaczęła go lekko szarpać za włosy, przez co chłopak wydał z siebie pomruk zadowolenia. Czarnowłosy zaś złapał ją za biodra mocno przystawiając do siebie. Jedną ręką zjechał do pośladka. Tym razem to Kitsune zaczęła mruczeć podniecona *

Minerva : Kitsune, nie zagalopuj się, bo jeszcze za 9 miesięcy będziesz matką! * Krzyczy rozbawiona *

Sting : To, co Rogue? Będę tym wujkiem czy nie? * Zaczął się śmiać równie mocno rozbawiony *

* Kitsu i Rogue w końcu się od siebie odsunęli *

Kitsune : Dobra idziemy dalej. Wendy jakie są twoje ulubione słodycze?

Wendy : * Siedzi na kolanach Romeo i mizia się z nim nosem ( dalej są dorośli) *

Kistune : WENDY!

Wendy : Co? * Spojrzała rozbawiona na dziewczynę. Także była pijana, w końcu jest dorosła *

Kitsune : Jakie są twoje ulubione słodycze?

Wendy : A Romeo się liczy?

Yukino : Wendy nie przesadzaj * wypowiedziała się najbardziej trzeźwa *

Minerva : Niech będzie Romeo się liczy.... Czyli odpowiedź już znamy.

Wendy : Dokładnie * wróciła z powrotem do Romeo *

Sting : Mogę teraz ja czytać?

Kitsune : Jasne, masz * rzuca wszystko w jego stronę. Blondyn łapie i zaczyna czytać kolejne zadanie *

Sting : Gajeel-kun rozwal gitarę, potnij biały garnitur i obiecaj, że nie będziesz już śpiewać  

Gajeel : O nie! Nie idę na to!

Mirajane : Ale musisz...

Erza : Dawaj to * zabiera jego gitarę i biały graniak, obydwie rzeczy niszczy DOSZCZĘTNIE * Teraz już nie masz wyjścia * powiedziała z uśmiechem szatana *

Sting : No to po sprawie, jeśli chodzi o fałsz żelazka. Teraz... * szuka wzrokiem kolejnego zadania na liście * Mira! Zachowuj się przez tydzień tak jak kiedyś!

Wszyscy członkowie gildii, którzy byli przy tym jak mira się kiedyś zachowywała : NIEEEEEEE

Mirajane : * poszła do łazienki, po chwili wróciła w starych ciuchach i starą fryzurą * Komu skopać dupę ?!

* Lęk na sali *

Sting : Okeeej... Natsu-san. Wyzwanie do ciebie. Przebiegnij się w stroju kotka po całym mieście krzycząc "Allah akbar" i "iluminati nadchodzi".

Natsu : * Błyskawicznie przebrał się w kota i wybiegł z gildii. Po chwili z dworu słychać jak się drze '' ALLAH AKBAR! '', ''ILUMINATI NADCHODZI!'' i tak na zmianę *

Sting : Lisanna zamień się z Bisclovem ubraniami

Lisanna : Izi pizi lemon skłidzi * zamienia się ubraniami *

Elfman : Kiedy zadanie dla prawdziwego mężczyzny?

Sting : Evegreen zagraj z Elfmanem w pocky game.

Gajeel : I wykrakałeś

* Eve i Elf zaczynają grać, speszony Elfman przerwał grę czyniąc Evę zwycięzcą *

Mirajane : Dawać mi to! Tera jo czytom !

Kitsune : Jaki Januszzz

Mirajane : Milcz jak do mnie mówisz! Happy czy ty czasami nie boisz się Natsu?

Happy : Muszę przyznać, że są takie momenty, kiedy się boję, lecz wiem, że mi nic nie zrobi. W końcu jesteśmy towarzyszami i przyjaciółmi!

Mirajane : Rozumiem, Rozumiem. * Mówi niczym Erza* Erza wyznaj w końcu Jellalowi, co do niego czujesz.

Erza : Nie wiem, o czym mówisz!

Lucy : Erza-chan.. kogo ty chcesz oszukać? Nas czy siebie?

Levy : Lu-chan ma rację, nas nie okłamiesz, więc nie okłamuj także siebie.

Erza: Echh, no dobra... Jellal * odwraca się w jego stronę * Lubię cię, i to tak trochę bardziej niż lubię. * Dziewczyna jest bardziej czerwona niż jej włosy *

Jellel : Ja, też Cię lubię. Też tak bardziej niż lubię.

* Zbliżają się do siebie, już mieli się pocałować, gdy nagle mira wskoczyła między nich *

Mirajane : No i super mamy happy end a teraz pytanie do Lisanny * Erza bardzo złowrogo patrzy na białowłosą, lecz Mira to kompletnie ignoruje * Lisanna, Gdybyś miała powiedzieć komuś swój sekret wybrałabyś mnie czy naszego brata Elfmana ?

Lisanna : Gdybyś zachowywała się jak zawsze, a nie jak z przed lat to tobie, jednak przez najbliższy tydzień wole iść do Elf-nii-chana

Levy : * zabiera z rąk Miry zwoje i zaczyna czytać * Mam przywitać się w jak największej liczbie języków... chyba nie będzie się wam tego chciało słuchać, więc wybiorę tylko trzy. Japoński - Ohayo. Polski - Cześć. I angielski - Hello

Kitsune: HELLO FROM THE OTHER SIDEEEE!

Minerva : Kitsu spokojnie

Kitsune : Ok...

Levy : Lucy, jaki jest twój ulubiony gwiezdny duch?

Lucy : Nie mam ulubionego, każdego kocham równie mocno

Cała gildia : OOOOOO

* Słychać coraz to głośniejsze "ALLAH AKBAR!" i "ILUMINATI NADCHODZI !"*

Gajeel : Oho, Natsu wraca.

* Do gildii wybiegł zdyszany Natsu w stroju kota *

Natsu : Zadanie.... zro...bione * mówi przerywając, co chwile zdanie na wzięcie oddechu*

Kitsune : No cześć Braciak

Natsu : * bez silnie mówi jej "cześć" gestem ręki, dalej dysząc *

Levy : Bisclov na rynku Mangolii zaśpiewaj Laleczka z saskiej porcelany w kobiecej koronkowej bieliźnie.

Bicsclov : Nie chce mi się iść na miasto, mogę tu?

Minerva : Możesz

* Bisclov robi, co trzeba *

Levy : Ok, ... to było co najmniej dziwne ... Kitsu-chan?

Kitsune : Haii? * Pyta ściągając płaszcz Rogue, bo było jej za gorąco, siedzi teraz tylko w gaciach, a na biuście zawiązała sobie koszulkę owego maga. Panowie łącznie z Rogue'm dostali krwotoku z nosa *

Levy : Kogo wybierasz? Rogue czy Froscha ?

Kistune : Hmmm, kocham ich obydwu,... nie jestem w stanie wybrać. Chociaż, tam gdzie Rogue, tam Fro. I na odwrót. Mój wybór jest zbędny.

Levy : Dobrze, w takim razie następne zadanie. Lector zamień się ciuchami z Froschem

Lector : Ugh, dobra.... * Zamieniają się ubraniami. Fro po chwili jednak płacze, bo nie ma swojego stroju, więc znowu się zamieniają *

Levy : Lucy przyzwij Aquarius, mamy do niej pytanie.

Lucy : * przywołuje Aquarius *

Aquarius : Czego mnie przyzywasz?!

Levy : Aquarius czemu zawsze krzyczysz na Lucy?

Aquarius : Jak to, czemu?! Bo mnie denerwuje! Przywołuje byle gdzie i często bez powodu! Tak jak teraz! Idę stąd * sama zamyka bramę i tyle po syrence *

Levy : * wzdycha * Kto chce teraz czytać?

Minerva : Daj mi to * zabiera papiery * Rogue, kogo wolisz? Fro czy Kitsu?

Rogue : Ich obydwu

Minerva : Ale tak się nie da, takie są zasady

Rogue : A ja mam w dupie zasady! * Zakłada ręce i takie thug life, joint w buzi i okulary snoop doga, po pięciu sekundach wszystko znika *

Minerva : * Facepalm * Może chodźmy dalej. Juvia nie chodź za Greyem przez miesiąc

Juvia : * trzecie dzisiaj już hart brołkyn * A-ale dlaczego?

Grey : Bo takie masz zadanie i tyle.

Minerva : Laxus zatańcz makarenę w stroju baletnicy pobrudzony dżemem śpiewają allah akbar do arabskiego techno, Erza nagrywaj to wszystko i wstaw później do internetu.

Laxus: To ja już wolę wykrzyczeć na ulicy, że jestem gejem

Erza : Na dobrą sprawę możesz zrobić obydwa * szatański uśmiech *

Laxus: OLŚNIŁO MNIE!

Lucy : Co takiego?

Laxus : Erza przegrałaś ze mną w pojedynku na Hentaie ! Nie dałem ci jeszcze zadania, więc to jest moje zadanie. Musisz za mnie zatańczyć tą całą makarenę.

Erza : * zgaszona totalnie * tak jest,... 

* Po wygibasach makareny *

Minerva : Mira zaśpiewaj poka sowę

Mirajane : *niesamowite wygibasy * POKA, POKA SOWE! POKA, POKA SOWE MI! W torebce mam to coś, co odbierze jej głos! [...] poka, poka sowe! Poka, poka sowe mi! Pokaż, pokaż, pokaż! 

Lucy : Dobra dobra! Skończ już! * Krzyczy zakrywając uszy. Mira się zamyka *

Juvia : Teraz Juvia czyta! Lisanna-san udawaj swojego ulubionego bohatera a pozostali muszą zgadnąć, który to.

Lisanna : * po chwili namysłu * Wybacz mi Naruto, ale moje bycie emo przeszkadza mi w treningu ninja.

Kitsune : SASUKE!

Lisanna : Brawo Kitsu.

Juvia : A ja? * Zmienia głos * wybaczcie, że się spóźniłem, ale zabłądziłem na drodze życia.

Kitsune i Gajeel : KAKASHI!

Juvia : Wendy, kogo wybierasz? Romeo czy Doranbolta?

Wendy : * bez ani chwili zastanowienia * Romeo

Lucy : Co za szybkość * mruczy pod nosem *

Juvia : Cana nie chlej przez rok.

Cana : Poddaje się, zadaj mi każde inne zadanie, ale nie to! Proszę!

Juvia: W takim razie przytul każdego, kto wypowie twoje imię.

Cana : Hai.

Kitsune : A kiedy coś dla mnie, nudzę się * burczy niezadowolona *

Juvia : Kitsu-chan cierpliwości. Levy, wybierz jakieś jeszcze dwie dziewczyny i zatańczcie na rurze w stroju króliczka.

Levy : Kitsu-chan, Lu-chan chodźcie.

Minerva : W takim razie niech Kitsune będzie w stroju lisa.

Kitsune : * ubiera strój liska * zaczynajmy, więc.

* zaczynają tańczyć, panowie dostają mocnego krwotoku z nosa, najbardziej Gajeel, Natsu i Rogue *

Erza : Wykonane, Juvia dawaj dalej.

Juvia : Gildards, czy żal ci że jako ojciec nie pomagałeś w wychowywaniu Cany? * Brązowowłosa podchodzi do Juvii i przytula ją *

Gildards : Bardzo mi smutno z tego powodu, lecz czasu już nie cofnę, teraz mogę jedynie starać się być lepszym ojcem * mówi dumnie *

Cana : OOOO chodź się przytul

Gildarts w myślach : RZADKOSĆ!

* przytulają się a w gildii znowu słychać " oooo " *

Juvia : A teraz coś mniej miłego dla naszego tatusia alkoholiczki, przyznaj się ile miałeś kochanek i masz wymienić je WSZYSTKIE * mówi wyraźnie ostatnie słowo *

Gildards :.... Umm... więc * bierze duży oddech * Mariola. Danuta. Grażyna. Dagmara. Halina [...] * Po kilku godzinach wymieniania * i... chyba jeszcze Marta.

* Wszyscy są w szoku połączonym z zażenowaniem. Radość Cany szybko się ulotniła i patrzy na swojego ojca bardzo gniewnym wzrokiem *

Gildards : Wybacz * mówi z miną trol fejsa i śmieje się nerwowo *

Kitsune : Tak, tak... wszyscy wiemy, że Cana nie jest twoją jedyną córką. * Cana znowu wstaje, podchodzi do Kitsu i ją przytula *

Rogue :... Miejmy nadzieje, że więcej ich już nie będziesz mieć... * Mówi zażenowany * Dawaj to * bierze zwoje, chrząka i zaczyna mówić * Levy pocałuj Gajeela.

Levy : Co? Czemu?!

Lucy : Bo takie masz zadanie.

Gajeel : Ile mam czekać * nastawia twarz z skrzyżowanymi rękoma *

* niebiesko włosa mocno czerwona podchodzi do żelaznego smoczego zabójcy i przelotnie cmoka go w usta. Ku zaskoczeniu dziewczyny chłopak oddał nawet tak małe cmoknięcie. Popatrzyła na niego z zdziwioną miną, i po chwili zastanowienia rzuciła mu się na szyję całując ponownie, lecz z większymi emocjami *

Mirajane : To mój nowy ship!

Erza : I mój * uśmiech a'la szatan *

Rogue : Dobra, dobra. Nie rozczulajcie się tak, idziemy dalej. Wszyscy * zaczyna szeptać z oburzeniem * łącznie ze mną * wraca do normalnego tonu * oglądamy pornosy Gildardsa, pierwsza osoba, która odpadnie, czyli zrezygnuje z dalszego oglądania, musi dostać hardkorowe wyzwanie

* Wszyscy machają głowami w znak zrozumienia. Każdy z osobna nie chciał się upokarzać, więc z niesamowitą determinacją oglądał dalej. Jednak Kitsune poczuła, iż już dłużej nie może, zakryła w końcu oczy rękoma odchodząc od zgromadzenia z piskiem *

( film momentami +18 )

Minerva : Możemy skończyć już to chore gówno? * Pyta z nadzieją i zażenowaniem *

Sting : W sumie już Kitsune odpadła, więc możemy przerwać. Mira wyłącz to coś.

* Skulona dziewczyna siedzi na podłodze z nogami przy piersiach czekając na swoją karę. *

Minerva : Więc,... jakie tortury jej zadamy? * Zadaje pytanie w stronę Erzy *

Erza : * szepcze do ucha czarnowłosej pomysł dla Kitsu * Podczas jej pobytu u nas zauważyłam jedną ciekawą rzecz ... konkretnie kiedy ktoś ją głaszcze czy mizia po łydkach, udach i tym podobne ma w zwyczaju mruczeć, machać szczęką, czasem nawet wzdychac i pojękiwać... Ciekawe by to było gdyby tak chłopcy zaczęli ją miziać po nogach. Tym bardziej, iż jak robi to chłopak odczucie jest silniejsze... * czerwonowłosej mignęło niebezpieczne światełko w oku, to samo z Minervą *

Minerva : To dla Kitsu mamy już zadanie. * Mówi na głos * I jest ono dobre.

* Wszyscy zbierają się wokół czarnowłosej oprócz najmłodszej Dragneell. Minerva powtarza wszystkim informacje, wszyscy śmieje się w szatański sposób *

Kitsune : Nie podoba mi się, w jaki sposób na mnie patrzcie * mówi przerażona *

* Teraz wszyscy podchodzą do drugiej czarnowłosej a mianowicie do Kitsune, która to siedziała dalej zwinięta w kłębek i czekała na swoją karę. Grey i Sting złapali dziewczynę za ręce, zaś, Natsu i Rufus za nogi złotookiej. Torturę wykonywać miał Rogue, tak też było. Chłopak zaczął delikatnie przesuwać palcami po łydkach liska – reakcja niemal nie widoczna – szybsze oddychanie. Przeszedł do początku ud – Dziewczynie zaczęła się trząść szczęka, powietrze zaś zaczęła pobierać i wypuszczać jeszcze szybciej, chaotyczniej i przede wszystkim już nie chicho, lecz głośno, sapała. Czarnowłosy mag posunął się o jeszcze jeden krok do przodu. Jego dłoń znajdowała się niebezpiecznie blisko intymnego miejsca Kitsune, którego nie jeden chciałby spróbować. Teraz lekko jęknęła *

Kitsune : Możemy już skończyć ? ... Proszę * mówi bez silnie * Jak tak dalej będzie to zaraz kogoś zgwałcę... * mówi dalej z pełną powagą *

* Minerva i Erza wymieniają między sobą znaczące spojrzenia po czym stwierdzają iż kara dobiegła końca. Złotooka znowu siedzi skulona zakrywając się rękoma i głośno dysząc *

Rogue : Więc po jakże ciekawej karze dla Kitsu ruszajmy dalej, Leo nie podrywaj przez rok

Leo : Nie pisze się na to *znika do świata gwiezdnych duchów *

Rogue : Oke...

Laxus : Ktoś powiedział uke?! Freed to mój uke! * Mówi dumny *

Freed : Nie tak głośno!

Mirajane : Zamknijcie się geje! Rogue czytaj dalej

Rogue : Max zjedz ciasto Erzy

Lucy : samobójstwo....

Max : * Zabiera ciasto, już prawie włożył łyżkę z ciastem do buzi, ale dostał od Erzy w brzuch. Leży nieprzytomny pod ścianą *

Erza : I tyle by było z ruszania mojego ciasta. Niech to będzie przestroga dla was * patrzy groźnym wzrokiem *

Rogue : Romeo oświadcz się Wendy

* Romeo kuca przed niebiesko włosą z lśniącymi oczami. Wyciąga z tylnej kieszeni małe pudełko, po czym je otwiera, w środku leży mały błyszczący pierścionek *

Romeo : Wendy. Moja najdroższa, czy wyjdziesz za mnie?

Natsu : A ona takie - Nie * beka *

Wendy : * brak tlenu. Płacze ze szczęścia * Tak!

Natsu : Oh...

* całują się na potwierdzenie swoich zamiarów *

W całej gildii: OOOOOOO

Minerva : Może teraz ty Wendy poczytasz?

Wendy : Jasne. Lucy razem z Natsu odegrajcie jakąś romantyczną scenę z filmu bądź książki

Lucy : Ale z jakiej?

Natsu : Nie wiem wymyśl coś

Lucy : * Po chwili zastanowienia kładzie się na stole i wyciąga rękę przed siebie * Jack! Come back! * Zaczyna krzyczeć *

Natsu : * skojarzył , o co chodzi. Wyciąga także rękę w stronę Lucy * I can't,... please live for me ! *udaje, że tonie *

* Lucy zaczyna krzyczeć i płakać *

Lucy : No! Jack please no! . ..

Levy : To było takie piękne! * Wyciera wyimaginowane łzy wzruszenia *

Wendy : Kitsune i Rogue siedem minut w niebie * lenny face *

Kitsune : O NIE JA SIĘ NA TO NIE GODZĘ ! * tsundere mode on *

Rogue : * hart brołkyn *

Kitsune : * patrzy na czerwonookiego który patrzy na nią oczami zbitego psa * Ugh, ... no dobra * mała obraza *

* Rogue jest szczęśliwy. Wchodzą razem do jednej szafy, Kitsune patrzy na niego niby dalej '' obrażona '', jednak po chwili daje się ponieść emocjom i bez ostrzeżenia wpija się w różowe usta maga. I tak minęło te siedem minut, ... oczywiście z małym obmacywaniem. Erza ma niesamowite wyczucie czasu i otworzyła szafę akurat gdy całujący chłopak złapał Kitsune za pierś*

Erza : No no ... * lenny face *

Kitsune : Cicho !! * chowa twarz w dłoniach ze wstydu *

Wendy : Kitsune czy czujesz coś do Rogue i czy chciałbyś z nim być?

Kitsune : pfff proszę Cię to mój mąsz * wskakuje czarnowłosemu na plecy, wstyd ucieka niemal natychmiastowo *

Wendy : A ty Rogue? Czujesz coś do Kitsu i czy chciałbyś z nią być?

Rogue : Pfff proszę cię to moja szona * zrzuca ją z pleców i przytula chowając ją pod swój płaszcz *

* iluminacko pojawia się @yovngm4ddie i autorka *

Leo : * znowu się pojawił * Chimdae wróciłaś!

Wszyscy : Miałeś nie zarywać!

Sting : Dlatego ja to zrobię * łapie dziewczynę w przebraniu froscha i mocno przytula do siebie *

Chimdae : Też się cieszę na twój widok Sting-kun * rumieni się i wtula w tors blondyna *

* Leo ma hartbrołkyn *

yovngm4ddie : Sting! Mam pytanie!

Sting : * odwraca w końcu wzrok od swojej zdobyczy * Co?

yovngm4ddie : Shipujemy Rogue i Kitusne?

Sting : No jasne! * Uśmiecha się zamykając oczy dalej przytulając Chimdae *

yovngm4ddie : W takim razie, co powiesz Kitsue lub Rogsune czy coś w tym stylu?

Sting : A może Kitgue albo Rogtsune?

Mirajane : Kitgue brzmi najlepiej

Sting : Też tak myślę

yovngm4ddie : to mamy już ustalone piona! * przybija piątkę z blondynem * a i Chimdae?

Chimdae : Hmm? * Patrzy znad ramion Stinga *

yovngm4ddie : będzie jakaś ostra scena pomiędzy Kitsu i Rogue?* Lenny *

Chimdae  : Oczywiście * lenny *

yovngm4ddie : Oke o nic więcej nie pytam do zobaczenia!

Chimdae   i Sting: Bye bye!

Wendy : Mira jaki jest twój ulubiony ship ? Mogą być dwa.

Mirajane : Nie ma co się zastanawiać, oczywiście że pierwszy to Kitgue. A drugi to Stidae.

Juvia : Stidae ?

Mirajane : Stidae

Gajeel : Czyli ?

Mirajane : Jezu ale jesteście nie kumaci! STIDAE , czyli STING i CHIMDAE. Razem STIDAE. * Tłumaczy bardzo wyraźnie *

Wszycy : Aaaaaa * aaa – zrozumienie iż ogarniają *

Sting : Widzisz jesteśmy jednym z największych shipów ! * Uśmiecha się pokazując białe zęby w stronę Chimdae *

* Dziewczyna odwzajemnia uśmiech i mocniej wtula się w tors blondyna *

Wendy : Max kiedy ślub z miotłom Ewą ?

Max : Co?! Kiedy?! Jak?! Skąd o tym wiecie?! * stoi jak słup zszokowany chowając Ewę za sobą *

Evergreen : Trudno nie zauważyć ...

Wendy : To kiedy ten ślub ?!

Max : N-niedługo... * przytula Ewę *

Wendy : Happy, ryby czy Carla ?

Happy : Głupie pytanie, ... oczywiście że Carla !

Carla : Pch, ...może kiedyś. * brawa proszę państwa mamy drugą tsundere

Wendy : Juvia, czego się boisz?

Juvia : Tego, iż panicz Grey mnie nie pokocha i zostanę sama * płacze *

Wendy : Spokojnie Juvia to było tylko pytanie...

Juvia : Czyli panicz Grey mnie kocha?! * Szczęście lvl hard *

Makarov : A właśnie! Grey! Co robią twoje gacie u mnie w gabinecie?!

Grey : Coooo?

Chimdae : Myślę, że na tym zakończymy nasz special * teraz stoi już na ziemi i mówi lekko zażenowana *

Sting : Nie, jeszcze jedna rzecz do zrobienia

Chimdae : Co- *Sting łapczywie złapał zielonooką wpijając się w jej usta. Po minucie namiętnego całowania Sting odchodzi od Autorki *

Sting : Teraz możemy zakończyć * mówi z łobuziarski uśmiechem *

Kistsune : No to papa!

---------------------------------------------

Cześć! :D

Mam nadzieje, że się wam podobało. Jezu ponad 5 tyś słów XD

Było chyba całkiem ciekawie. Sama nie wierze, co ja tu napisałam xD Boże to jest takie zrypane... XD 

I chciałabym  podziękować za wbicie tu 2 tys odsłon ! KOCHAM  WAS! 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro