Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

,,Bez Ciebie to nie to samo życie" Część 13

Bardzo nudziłam się w klasie. Zbytnio nie przykuwałam uwagę na to co wokół mnie się dzieję. Czasami Pani od fizyki wysyłała mi gniewne spojrzenie abym wzięła się za robotę , lecz to i tak nie pokierowało mną do jakichkolwiek czynności. Zmieniło się to do pewnego momentu...Kiedy w moich uszach odbijał się dźwięk wyczekiwanego dzwonka od razu poderwałam się na nogi , biegnąc przed Siebie. Wszyscy patrzyli się na mnie jak na wariatkę. Przypominywałam dziką małpę której udało się wydostać na wolność. Kiedy Sobie tak o tym myślałam zaczęłam się w duszy śmiać. Aktualnie teraz byłam skupiona na nowym celu.. Dotarciu do Matteo , by przestań zadręczać się problemami.

Perspektywa Matteo

Czekałem na Lunę przy progu szkoły. Kiedy minęło kilka minut a wciąż jej nie dostrzegłem , wyjąłem telefon i zacząłem przeglądać różne portale jak Instagram , Twitter i Facebook. Nagle ktoś ze swoją wielką siłą przewrócił mnie na ziemię. Była to nie kto inna jak Luna Valente. Tak ucieszyła się z mojego widoku , że zaczęła się do mnie ogromnie tulić. 

- Z bliska jesteś jeszcze piękniejsza

- To samo mogę to powiedzieć o twoich oczach. Uwielbiam się z nimi stykać na codzień. Mają ten węwnetrzny blask.

Perspektywa Luny ~

Kiedy byliśmy przytuleni do Siebie . Matteo nic się nie odezwał tylko zamierzał ofiarować na moich wargach namiętny pocałunek. Chciałam zrobić mu na złość , więc szybko wstałam otrzepując się z kurzu. Brunet spojrzał na mnie tylko poirytowany i zrobił po sekundzie to samo.

- Pierwszy raz odmówiłaś pocałunek - zmarszczył czoło

- Lubię czasam pobawić się w niedostępną Valente - zaśmiałam się a potem przyłożyłam ręce do jego  policzków i sama złożyłam na ich wargach soczysty buziak. On oczywiście go jeszcze bardziej pogłębił.

- A już się bałem , że się nie doczekam - zaśmialiśmy się 

- Idziemy do Rollera? Złapałam jego dłoń

- Jasne. Nareszcie mi opowiesz co się u Ciebie dzieję , ponieważ widzę Cię od paru dni bardzo przejętą , ale nie chciałem naciskać.

- I dla tego kocham Ciebie w takiej wersji. Potrafisz o mnie zadbać , znasz mnie lepiej niż kto kolwiek. I tak , u mnie w życiu strasznie dużo się zmieniło więc twoje poglądy według mnie były zgodne.

- Pamiętaj , że jestem twoim oparciem. Lekiem na samotność i wszystkie problemy. Każde twoje łzy zamienię w szczęście . Nigdy nie byłem w stanie pokochać innej dziewczyny tak mocno jak Ciebie. Lśnisz dla mnie , dodajesz ciepła w moim sercu.

Kiedy Matteo zauważył na moich policzkach łzy , od razu starł je kciukiem i objął mnie ramionami

- Kocham Cię , Królu Pawiu

- Ja Ciebie też , kruszynko

- Dobra...koniec tych rozczuleń - uśmiechnęłam się - Prędko , lecimy do Rollera!

- Dobrze. Pocałował mnie w czoło i spacerowaliśmy dość długą drogą.

Matteo jest najlepszą rzeczą jaka w życiu mnie spotkała. Nie wiem od czego zacząć , gdy dotrzemy na miejsce. Boję się w duszy , że wszyscy mnie opuszczą kiedy poznają prawdę. Zostanę sama jak zbity pies. Po chwili znaleźliśmy się już w Rolerze. Zalewały moje ciało nieprzyjemne dreszcze..

- To co ? Wyjawisz mi swój kłopot?

- Matteo..Ja..

Wiem , przerwałam w najlepszej chwili 😂

Przepraszam , za takie krótkie..


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: