,,Bez Ciebie to nie te same życie" Część 4
Za życzeniem Matteo , Luna zaczęła wchodzić po schodach by znaleźć swój pokój . W pewnej sekundzie zaczęło jej być mega gorąco . Trzymając się za barierki próbowała iść dalej , lecz to nie poskutkowało i zaczęła mdleć . Chłopak usłyszał dziwne dźwięki i poszedł sprawdzić co to takiego. Luna nie dała rady , puściła barierki i zaczęła się przewracać , on doznał szoku i pobiegł ją złapać by nie spadła na dół . Na szczęście zdążył złapać ją za talię , podniósł ją i położył na kanapie . Zachowanie brunetki przypominało jakby była w transie , nie odzywała się . Na razie nie znalazło się żadnej szansy by do niej dotrzeć . Król Paw zaczął płakać... nie wiedział co dolega Lunie . Zadzwonił szybko do swojego szofera by udać się ze swoją miłością do szpitala . Teraz ta sprawa miała do czynienia życia i śmierci. Po 5 minutach szofer znalazł się w domu Valente . Pomógł Matteo przenieść Lunę do samochodu i ruszyli w trasę .
- Nawet jeżeli mnie nie słyszysz to chcę , żebyś wiedziała że zostanę z Tobą tyle ile potrzeba - dni , noce abyś wyszła cało z tej sytuacji . Zawsze będziemy razem . Kocham mocno ! Pocałował ją w czoło i z policzka spływały mu łzy . Nie miał zamiaru jej stracić , postanowił walczyć . Zastanawiał się , także czy zadzwonić do rodziców Luny . Rozumie że brunetka bała się reakcji rodziców oraz wie że z tego powodu ograniczą jej wolność , ale to wciąż jej rodzice . Nie poradzi Sobie sam .
Szofer dojechał w określone miejsce . Przenieśli Lunę do oddziału szpitalnego i od razu się nią zajęli . Bał się złych wiadomości , krążyły w nim mieszane myśli . Pomimo że Luna nie chciała żeby rodzice o wszystkim się dowiedzieli , musiał zadzwonić tu chodziło o życie ich córki .
Odebrali po pierwszym sygnale . Po opowiedzeniu wszystkich szczegółów byli zdezorientowani oraz wściekli bo nie zareagowali wcześniej . Usłyszał przez słuchawkę płacz Mónicy , która była strząśnięta informacją . W głębi duszy bardzo się martwili pomimo że nic nie wiedzieli...
Król Paw czekał przy drzwiach by poznać nowe informację związane ze zdrowiem kelnereczki . Tak .. czuł się bezradny ale przyrzekł Sobie jak i ukochanej że zostanie przy niej do końca . Nie miał ochoty jej zawieść kolejny raz .
Przepraszam za takie krótkie ale nie wszystko naraz . Większe emocję zwiększę w następnej części . Zaskoczeni takim obrotem akcji? Dziękuję za to że czytacie !
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro