Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

,,Bez Ciebie to nie to samo życie" Część 11


Perspektywa Luny ~

Ja oczywiście jestem pewna na 100 % , że nie ma opcji aby Matteo kiedykolwiek mnie skrzywdził , więc problem tkwi gdzie indziej. Chodzi mi tu przede wszystkim o rodziców. Zaufali mi , a ja tak po prostu popełniłam głupotę przez miłość. Nie będą chcieli mnie znać a przecież są najważniejszą cząstką w moim życiu. Czuję , że powinnam ukrywać między nimi mój sekret , ale znając mnie z poczucia winy pękne i wyjdzie na tym gorzej... Mam nadzieję , że Matteo uratuję mnie przed tymi problemami. Od początku poznania został moim bohaterem.

Moja mama przeraziła się tym dlaczego tak słabo się poczułam , lekko ukucneła nade mną i pomogła mi usiąść. Ciekawe jaki kit mam im wcisnąć , żeby nie poznali prawdy.

- Boże święty , dziecko jaka ty jesteś blada !

- Przejdzie mi. Czasami dopada mnie takie coś i się już z tym przyzwyczaiłam.

- Po kolacji musisz od razu odpoczywać aby uzupełnić siły na nowy dzień. A ty Miguel nie zadręczaj naszej perełki takimi pytaniami... Ma prawo zatrzymać osobiste rzeczy dla Siebie.

Mocno zdziwiło mnie zachowanie mojej mamy. A jeśli mylę się w kwestiach o dziecku ? Może powinnam wyjawić im prawdę jak najszybciej ? Ich wsparcie także jest dla mnie potrzebne aby wychować te dziecko.

Tylko , że nie zastanawiałam się nad tym by zrobić testy lub pójść do ginekologa. Trochę się boję...

Z transu wybudza mnie mama która szarpie mnie za ramię , bym wróciła do rzeczywistości

- Znowu odpłynęłaś , o czym tak myślisz?

- Um..No..o..Matteo !

- Chyba jesteś zakochana po uszy , co nie słonko? Odezwał się tata

- Oj tak , nie mogę się przez niego skupić na innych rzeczach

- To dobrze , że tak na Cb działa. Gorzej by było gdybyś cierpniała przez niego. - Tym razem odezwała się mama

- Nie , on taki nie jest. Kocha mnie całym sercem tak samo jak ja go... Nic nas nie rozdzieli.

- Wporządku , koniec tej gadaniny. Czas jeść ! - wszyscy się zaśmialiśmy

Kocham swoich rodziców , chyba osądzałam ich niepotrzebnie. Przecież lubią Matteo , więc uszanują każdą moją decyzję jaką popełniłam w życiu.

Tylko najpierw... muszę porozmawiać o tym z moim ukochanym - Jak to słodko brzmi. Uśmiechnęłam się w duszy.

Po skończonym posiłku pożegnałam się z rodziną i udałam się do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i zaczęłam pisać zawartość wiadomości

,, Hej mój słodziaku. Słuchaj...chciałabym z Tobą o czymś bardzo ważnym pogadać jutro , po szkole w J&R. Zgadzasz się?"

Kliknęłam wyślij i poczekałam kilka minut na jaki kolwiek znak. Zanim się obejrzałam usłyszałam dźwięk telefonu. Przeczytał i odpowiedział :

,,Cześć kochanie. Jasne , ale czy coś się stało? Mam się martwić?" Uwielbiam patrzeć na troskliwego Króla Pawia, od kąd się zmienił ma prawie same zalety - powiedziałam do Siebie w myślach.

Odpisałam mu błyskawicznie ~

,,Wszystko wytłumaczę Ci na miejscu , ale raczej się ucieszysz"

Po sekundzie on też ~

,,To super , nie mogę się doczekać. Idę się położyć. Kocham Cię mocno ! "

Zarumieniłam się i wysłałam mu ostatnią wiadomość ~

,,Ja mocniej ! Kolorowych snów ! "

Zablokowałam telefon i położyłam go na szafce nocnej. Zamknęłam swoje powieki i dosyć szybko zasnęłam.

Sen przerwał mi niepokojący koszmar...

Bardzo realistyczny...

Chcielibyście się dowiedzieć co się śniło naszej Valente? 

Widząc wasze komentarze od razu wyskakuje mi uśmiech 😁

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: