Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

# 20

Poszliśmy razem na spacer. Zabrał mnie w bardzo piękne miejsce. Jezioro, plaża, spokój, żadnych ludzi.

< Często przychodziłem tu, gdy byłem dzieckiem albo miałem jakiś problem. Mało osób wie o tym miejscu.

- Szkoda, bo jest piękne.

< Gdyby ludzie dowiedzieli się o tym miejscu, straciłoby swój urok.

- Może masz rację.

< Wiem, że nie chcesz o tym rozmawiać, ale Neymar naprawdę cię kocha. Teraz pewnie nie chcesz go znać ale uważam, że gdyby był świadomy tego co robi to nigdy by cię nie skrzywdził.

- Skąd taka pewność? Przede mną miał wiele panienek. Lubił się zabawić. Może ja też byłam tylko jego kolejną panienką, z którą miał tylko i wyłącznie ochotę uprawiać seks.

< Jestem pewny, że nie. Po rozstaniu z Caroline był załamany. Bardzo ją kochał. Ona jednak miała inne plany a dziecko było tylko problemem. Został sam w zupełnie nowej dla niego sytuacji. Fakt, miał dużo kobiet, z którymi był tylko dla seksu. Ale gdy poznał ciebie to zmienił się. Już nie był tym samym Neyem. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Było widać, że cię kocha i zrobi dla ciebie wszytko. Po waszym wypadku dzwonił do mnie. Obwiniał się za to wszytko. Chciał być na twoim miejscu, byś ty nie musiała cierpieć. Czy tak zachowuje się osoba, która parę dni później zdradza?

- Co sugerujesz? Przecież wiem co widziałam.

<A co jeśli pokazano ci to co chcieli, żebyś zobaczyła? Uważam, że Neymar nie mógł być świadomy tego co robi.

- Fakt nie był. Alkohol zrobił swoje. Dla mnie to żadne wytłumaczenie.

<Moim zdaniem coś tam nie pasuje.

- Nie ważne. Nie chcę już o tym rozmawiać.

< Dobrze.

Później jeszcze przez godzinę bez słowa szliśmy przed siebie. Tak jakby słowa były w tym momencie zbędna. Douglas odprowadził mnie do domu i pożegnał się.

Douglas

Przyjdę po ciebie jutro o 14. Zabierz ze sobą bikini i coś ładnego.

Daria

A mogę wiedzieć co planujesz? A co jeśli się nie zgodzę?

Douglas

Niespodzianka. Nie przyjmuje odmowy. Do jutra.
Życzę miłych snów.

Daria

Dobranoc.

Nie wiem czy chciałam jakiejś niespodzianki. Ale w sumie nie miałam żadnych planów a Teresa i tak mówiła, że będzie musiała jechać poza miasto i wróci późnym wieczorem. Postanowiłam, że pójdę. Lepsze to, niż spędzenie samotnie całego dnia.

Rano obudziłam się dość wcześnie. Zjadłam śniadanie, wziąłem przysznic i zastanawiałam się co ubrać. Costa prosił o bikini i coś ładnego. Zastanawiałam się co planuje. Bikini sugeruje wypad nad wodę a o co chodziło mu z tym "i coś ładnego" to już nie mam pojęcia.

Zdecydowałam się na proste bikini i zwiewną długą sukienkę. W takiej będę się czuła komfortowo.

Bikini spakowałam do torby i właśnie miałam pisać do Douglasa ale usłyszałam dzwonek do drzwi.

- Już idę.

Nie myliłam się. W drzwiach stał mężczyzna. Chciało mi się śmiać,bo mi kazał ubrać "coś ładnego" a sam przyszedł w spodenkach i czarnej koszulce. Swoją drogą nawet tak ubrany jest dość przystojny. Stop Daria. Nie myślisz przecież w takich kategoriach o tym chłopaku. Z przemyśleń wyrwał mnie znajomy głos.

< To jak wychodzimy?

- Tak tak, tylko założę buty.

< Ładnie wyglądasz.

- Dziękuję. A powiesz mi, gdzie mnie zabierasz?

< Zobaczysz.

15 minut później wchodziliśmy na jeden z pobliskich basenów.

< I jak? Dobry pomysł?

- Fajny, gdyby nie moja kontuzja.

< Nie masz żadnej wymówki. Woda to akurat dobra forma rehabilitacji, o której chyba w ostatnich dniach średnio pamiętałaś a i kobiety w ciąży powinny spędzać dużo czasu właśnie w taki sposób, więc nie ma żadnych przeciwwskazań.

- Widzę przygotowałeś się perfekcyjnie. W takim bądź razie chyba nie mam innego wyjścia.

< Fakt.

Kolejne dwie godziny spędziliśmy w bardzo przyjemnej atmosferze. Na chwilę mogłam zapomnieć o wszystkich problemach z jakimi musiałam zmagać się w ostatnich dniach. Czułam się przy Douglasie bezpieczna. Barkowało mi tego.
W końcu stwierdziliśmy, że przyda się coś zjeść.
Wybraliśmy małą restauracje z owocami morza. Dawno ich nie jadłam a uwielbiam je.

< A teraz czas na obecną niespodziankę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro