Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

# 14

***Daria***

Obudziłam się i nie wiedziałam co się dzieje. Znajdowałam się w szpitalu. Nic nie pamiętam. Co się stało....

Lekarz podszedł do mnie.

- Dzień dobry. Widzę, że już się pani obudziła. Jak samopoczucie?

- Dobrze ale  czy mogłabym się dowiedzieć jak tu trafiłam?

- Miała pani wypadek razem z chłopakiem. Jemu nic się nie stało ale niestety pani bardziej ucierpiała. Doszło do złamania oraz zerwania więzadeł w prawym stawie skokowy. Niezbędna była operacja. Na szczęście nie doszło do żadnych komplikacji. Niestety jest to bardzo poważny uraz i będzie wymagał długotrwałej rehabilitacji, która i tak w 100% nie gwarantuje odzyskania pełnej sprawności.

- Czy mogę spotkać się z chłopakiem?

- Musi pani teraz dużo odpoczywać. Pani i dziecku jest to bardzo potrzebne. Myślę, że wizyta będzie możliwa rano.

- Przepraszam, czy pan powiedział, że ja i dziecko?

- Tak. Nie wiedziała pani o ciąży?

- Nie, nie wiedziałam.

- To już 8 tydzień.

Doktor opuścił sale zostawiając mnie sam na sam z milionami przemyśleń. Jak to jestem w ciąży? Przecież to niemożliwe. Przecież bym coś zauważyła. Co dalej z piłką? Czy ja w ogóle dam radę normalnie chodzić? Jak ja o tym wszytkim powiem Neymarowi? Jak mam powiedzieć tacie, że zostanie dziadkiem? Czemu jak już myślałam, że wszytko jest na dobrej drodze stało się coś takiego? Dlaczego..........
Życie jest niesprawiedliwe. Właśnie legły w gruzach wszytkie moje marzenia.

Rano był już przy mnie Neymar.

^ Dzień dobry kochanie. - ucałował mnie w czoło

- Dzień dobry.

^  Jak się czujesz? Czy ty płakałaś?

- Nie, to znaczy tak ale.......

^ Spokojnie. Jestem przy tobie. - objął moją dłoń

- Czy ty już wiesz o.....

^ O tym, że zostaniemy rodzicami. Tak wiem i nie martw się. Damy sobie radę.

- Ale to wszystko nie miało tak wyglądać. Mieliśmy zacząć wszytko od nowa w Paryżu. Mieliśmy tworzyć historie na Parc des Princess. Pamiętasz?

^ Tak i wcale nie musimy tego zmieniać.

- Niby jak? Może ty będziesz mógł ale ja? Z małym dzieckiem i po kontuzji jak nawet nie mam pewności, że będę mogła normalnie chodzić.

^ A myślisz, że żadna piłkarka nie ma dzieci i, że żadna z nich nigdy nie miała żadnej kontuzji. Kochanie damy radę. Zobaczysz wszytko się ułoży. Musisz mi zaufać. Jak tylko wyjdziesz ze szpitala to prezes Psg chce się z tobą spotkać. Nawet jeśli teraz nie możesz grać to on chce podpisać z tobą kontrakt i obiecał zapewnić najlepsze warunki do rehabilitacji. Świat się nie skończył. Trzeba tylko potrafić odnaleźć się w nowej sytuacji. Nie zawsze jest to proste ale trzeba się starać.

- Mam nadzieję, że masz rację.

O nie tata też już tu był. Nie miałam ochoty z nim teraz rozmawiać. Chciałam zostać sama. Chciałam to wszytko sobie poukładać.

° Córeczko, co się stało? Jak ty się czujesz? Wiedziałem, żeby cię nie puszczać. Czułem, że może Ci się coś stać. A Neymar miał na ciebie uważać i co muszę odwiedzać cię w szpitalu.

- Tato proszę cię. Nie są mi potrzebne teraz twoje wszytkie moralizujące teksty. I nie zrzucaj na niego kolejny raz winy. To był zupełny przypadek. Nie za wiele pamiętam ale uderzył w nas samochód a los chciał, że akurat ze strony pasażera.
A jeśli chodzi o mój stan zdrowia to jak widzisz prócz tego, że czeka mnie dużo pracy nad powrotem do normalnego funkcjonowania prawej nogi to jest całkiem ok ale chciałabym teraz położyć się spać. Możesz mnie zostawić.

° No dobrze.

Po rozmowie z tatą oraz Neymarem doszłam do wniosku że mój chłopak ma rację. Świat się nie skończył, trzeba umieć żyć dalej. Muszę skupić się na rehabilitacji i dziecku. Cieszę się, że mimo wszytko Psg dalej chce podpisać ze mną kontrakt i pomóc w powrocie do zdrowia. Dam radę, zawsze daję więc i tym razem nie może być inaczej. Wiem, że moi bliscy będą mnie wspierać i mogę na nich polegać. Wierzę, że to może się udać.


"-" Daria
"^"Neymar
"°"Ronaldo

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro