Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Persefono

O córo urodzaju
Wiosno we własnej istocie
I polan kwietnych bogini
Jakżeś szczęśliwa być mogła
Stojąc u Śmierci boku

W srebrnej sukni pajęczej
Z jabłkiem granatu w swej dłoni
I krwistym sokiem na ustach
Jak obietnica zbrodni

Jakże i matka cię miała rozpoznać
Gdy po raz ostatni widziała
Sam wianek kwiatowy na włosach
I czystą niewinność twej duszy

O Pani surowa, Podziemi kochanko
Gdziechże podziały się twe proste szaty
Twa twarz niewinna i słodka
I luźne pukle blondwłose

Czyżby to wszystko odebrano
W czarnej karocy pod niebem
A skromny kwiatek w twej dłoni
Że wstydem pochylił kielich

Czy pamiętasz kwiatuszku
Ten strach i tęsknotę
Niepewność
Nieświadomość
I obojętność Heliosa

Czy dobrze się czułaś
Tam na dole
W ciemności
Czy chciałaś tego wszystkiego

Czy próbowałaś uciec
Krzyczałaś
Wzywałaś matkę
I po raz pierwszy nie otrzymałaś pomocy

Czy wracając do matki
Wielki czułaś niepokój
Czy zawierzyłaś jej wszystko
Czy zataiłaś część zdarzeń

Czy go kochałaś
Córko
Czy nie z twej woli się stałaś
Niosącą śmierć

Córko, żono, kochanko
Porwana, skrzywdzona bezwiednie
Przez czar głupiego kwiatu
I męską chęć posiadania

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro