Ero(s do)tyka
Dreszcze na skórze
Karmin na ustach
Deszcz na miejskich ulicach
Mdłe pocałunki na bladej dłoni
Wspomnienia ukryte w winnicach
Trzy lampki wina
Trzy krople trucizny
Parę słodko-gorzkich słów na powitanie
Delikatna koronka gładzona powoli
Kolejny akt naiwny spełniony zostanie
Fioletowe znamiona
Tipsy fioletowe
Okrutny chłód poranka na jej nagim ciele
Jego wzrok znudzony po niej się przesuwa
Bo takich było tutaj wcześniej bardzo wiele
Spazmy żałości
Karmin na ustach
Deszcz na miejskich ulicach
Niewinność dziecięca zniknęła na zawsze
W tych wspomnień pełnych winnicach
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro