9.
- Auuu… A to za co?? - spytałam, kiedy bez zastanowienia zdjął pasek i dał mi klapsa po tyłku.
- Już ty wiesz niegrzeczna dziewczynko za co… - nim się zorientowałam przerzucił mnie przez ramie i jeszcze raz zdzielił pasem niosąc mnie do sypialni. 🔥
Mieliśmy spędzić cały dzień razem, jednak mojemu ukochanemu wypadły ważne sprawy w firmie, więc musiał jechać ogarniać jakieś biznesy. Nie ukrywam, że byłam trochę smutna i zawiedziona tym, że zmieniły się plany... wiem, że to nie jego wina ale czasem sobie myślę, że powinnam być ważniejsza niż praca i cały świat. Tak też było wczoraj… postanowiłam, że powysyłam mu zgryźliwe smsy…
- „Wychodzę z koleżankami na piwo” - napisałam. Po sekundzie odpowiedź: -„Słodziutka przecież Ty nie pijesz piwa :)” - eh… racja, ale chcę żeby wiedział, że mnie się nie wystawia i w takim razie sama sobie zorganizuje czas. „Mam ochotę wyjść na miasto, fajnie się zabawić i tak też zrobię”. -„Ok kochana, uważaj na siebie. W razie czego czego dzwoń do mnie.”
Ubrałam się w skąpą sukienkę i wysokie szpile, po czym wyszłam. Cały wieczór szlajałam się z koleżankami po pubach, ale ciągle myślałam o nim. 😞 💞 Wyjęłam telefon:
- „Jesteśmy w barze, jeden typ cały czas nie spuszcza ze mnie wzroku ;)” - klik, wyślij.
Po sekundzie patrzę dzwoni. Nie odebrałam. Zadzwonił jeszcze 2 razy po czym napisał: „Jak zaraz nie wyjdziesz z tego miejsca będę musiał przyjechać i zrobić z tym porządek. Odbierz telefon natychmiast.” 😡
-„Spokojnie kochanie to sympatyczny chłopak, całkiem miło się z nim rozmawia. :)”
To był błąd, że wysłałam tego smsa. Oczywiście w tym barze żadnego typa nie było, chciałam tylko wywołać trochę zazdrości w moim ukochanym co było największym błędem jaki mogłam popełnić.
Dźwięk sms’a : „Czemu mnie oszukujesz?”
Co?! Czy on tu jest? Zanim się obejrzałam położył ręce na moich ramionach, przywitał się miło z koleżankami po czym przeprosił i powiedział: „Wybaczcie kochane ale porywam już swoją narzeczoną do domu.”
Zdezorientowana wstałam, a on ściskając mnie za rękę zaprowadził do samochodu. Nie odzywał się przez całą drogę… To było okropne. Kiedy próbowałam wytłumaczyć mu moje zachowanie włożył mi knebelek w usta, który zawsze mamy w schowku w samochodzie.
Wciągnął mnie do domu i posadził na kolanach w kącie, niczym małą dziewczynkę. - przemyślisz tutaj swoje zachowanie! - powiedział z lekkim uśmieszkiem. Łzy leciały mi ciurkiem, mimo że wiedziałam iż to tylko gra, ale zrobiło mi się bardzo źle, że go zraniłam.
Potem przepraszał mnie ściskając mocno, że nie miał dla mnie czasu, ale powinnam rozumieć, że ze względu na obowiązki i biznes jaki prowadzi.
Zrobiło mi się tak głupio, że do tej pory nie mogę sobie tego wybaczyć. Zasłużyłam na karę. Przepraszałam go całą noc tłumacząc jak bardzo go kocham i każda chwila bez niego jest chwilą cierpienia. Kochaliśmy się do rana seksem pełnym namiętności. ❤️❤️❤️ Obiecałam sobie i jemu, że już nigdy nie zachowam się jak głupia i egoistyczna małolata.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro