Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. 9 i 3/4

- Jest jedenasta idioto, przez twój pęcherz spóźnimy się zaraz na pociąg! - wrzeszczał Levi przy peronie 6.

- No już biegnę! - potykałem się o bagaże z wywleczoną koszulą, a ludzie patrzyli się na mnie dziwnym wzrokiem. Nagle poczułem jak lece do przodu i upadam na twarz.

- Za jakie grzechy! - czarnowłosy wywrócił oczami, wrócił się i pomógł mi wstać.

***

Szukaliśmy wolnego przedziału, pierwszy lepszy z wolnymi miejscami dla nas dwóch był zajęty przez cztery dziewczyny.

- Wchodzimy tutaj. - zdecydował Levi.

- Chodź poszukać jakiegoś wolnego przedziału - złapałem za jego rękę, która spoczywała już na klamce.

- Wchodzimy tutaj, bo musisz usiąść w trybie natychmiastowym, gówniarzu!

- Czemu? Nie bolą mnie nogi. - upierałem się bo chciałem być z nim sam na sam i nie uśmiechało mi się poznawać innych ludzi. - I nie nazywaj mnie tak!

- Nie pyskuj! Poza tym nie zamierzam cię zeskrobywać z tej wykładziny jak się znowu wypierdolisz, gówniarzu! - nie odpowiedziałem uznając iż dalsza dyskusja jest zbędna. Levi przesunął drzwi przedziału.

- Cześć, dziewczyny! - machnąłem ręką.

- Mogę się dosiąść? - spytał oschle mój towarzysz.

- A ja to co? - upomniałem się.

- No i ta miernota też - dodał wskazując na mnie palcem. Spojrzałem na niego z wyrzutem i pokręciłem ze zrezygnowanie głową. Wszystkie cztery tylko zachichotały.

- Jasne! - odezwała się drobna blondyneczka o niebieskich oczach. - Jestem Christa - przedstawiła się.

Weszliśmy do środka, wtaszczyliśmy walizki na górne póki, usiadłem obok czarnowłosej dziewczyny i zrobiłem miejsce dla Levi'a.

- Posuniesz się trochę? - zapytał rudowłosą siedzącą obok okna. To fakt, czarnowłosy bywa chamski, ale mógłby być bardziej taktowny w nowym towarzystwie.

Zapadła niezręczna cisza. Patrzyłem na niego jak stał nad dziewczyną i wpatrywałem się ciągle niedowierzając. Przerażona dziewczyna jakby zamarła i nic nie odpowiedziała.

- No to przesuniesz się czy nie? - westchnął głęboko z poirytowaniem.

Nagle pociąg gwałtownie zahamował, a mój przyjaciel poleciał do przodu, upadając prosto na rudowłosą twarzą w jej... biust!

......................................................................

Witamy wszystkich tu obecnych! Razem z @Anime_lover_12_04 zaczęliśmy wspolnie pisać to gowno na górze ^^

(oddaję jej głos bo sam nie wiem co napisać)

Dzięki. To tak, jak już zdążyliście zauważyć jest to ereri w świecie HP.

Opowiadanie bedzie publikowane również na moim profilu, ale od piątego rozdziału. Postanowiliśmy, że wrzucamy po pięć rozdziałów na profil czyli: tutaj bedzie od 1 do 5, a u mnie od 6 do 10 i tak dalej.

*Apollo szepta: A tak naprawdę oddałem jej klawiaturę, bo nie umiem pisać opisów i... nie lubie się podlizywać*

Dziękujemy za uwagę i mamy nadzieje, że jeszcze tu wrócicie!!! :D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro