Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niespodzianka

Przez kolejne kilka dni swój czas spędzałam z bratem. Nie dzwoniłam do Deana ani do nikogo innego, bo wiedziałam, że chcieliby się spotkać, a ja chciałam skorzystać z tego, że Olivier miał czas. Jednak nadszedł czas, kiedy mój brat musiał wyjechać i w końcu mogłam skontaktować się z przyjaciółmi. Gdy Dean usłyszał, że byłam w mieście od kilku dni, powiedział, że mi skopie tyłek. Akurat u niego był Boris, który również się pod to podpisał. 

― Potrzebujesz czegoś z domu? ― wzruszyłam ramionami. Chłopak uniósł brew i usiadł obok mnie. ― Co jest? ― westchnęłam i powiedziałam mu o liście od Oscara. Byłam ciekawa, co w nim było. ― Nie wiem, czy to dobry pomysł. On jest szalony, mógł włożyć tam chip, nie chciałbym, aby się koło Ciebie plątał. ― kiwnęłam głową, po czym powiedziałam mu, żeby nie brał niczego z domu. 

Kiedy chłopak miał jechać na lotnisko, poprosiłam, aby podwiózł mnie do Deana. Gdy tylko znalazłam się pod jego domem, zostałam zgnieciona przez pięcioro wielkich osłów. Każdy z nich zaczął mnie opieprzać, że nie dałam znać. Opowiedziałam im o tym, że chciałam spędzić czas z bratem, bo w tamtej chwili musiał wyjechać. Matt pochwalił moją nową fryzurę, ale opieprzył mnie, że w ciągu tego miesiąca tak drastycznie schudłam. Przewróciłam na to oczami, ale nie chciałam komentować. Oni i tak postawili na swoim, więc prawdę mówiąc, nie miałam nic do gadania. 

― Tęskniłam za Wami! ― powiedziałam szczerze. ― Ale mam dla Was smutną wiadomość. ― popatrzyli na mnie zdziwieni.  ― Tym razem nie pożegnamy się tak szybko. ― założyłam ręce na piersi. ― Zostaje tutaj na stałe. ― Dean przycisnął mnie do swojej klatki piersiowej. ― Debilu, dusisz mnie! ― krzyknęłam i uderzyłam go lekko w głowę. On się odsunął ode mnie i zmroził mnie wzrokiem, po czym zaczął opieprzać, że i tak powinnam mieć skopany zadek.  ― Co robimy? ― zapytałam i nagle mnie olśniło. ― Muszę jeszcze zadzwonić do Jasona. 

― Zrób to od razu. ― powiedział Dean. ― Może zrobimy imprezę? ― zasugerował. Pokiwałam głowa, po czym poprosiłam, aby napisał do Oliviera i zapytał, czy miałby coś przeciwko, gdybyśmy zrobili to w jego domu. 

― Jest jeszcze coś. ― zaczęłam. ― Pamiętasz Oscara? ― Dean kiwnął głową. ― Mam się od niego trzymać z daleka. ― każdy z nich się zaciekawił. Opowiedziałam więc im o tym, co powiedział mi mój brat. Dean wyraźnie był zdziwiony tym, bo opowiadałam mu, że dzwonił do mnie kilka razy i pytał co u mnie i tak dalej. 

Zadzwoniłam do Jasona i zapytałam, czy chciałby się spotkać ze mną i chłopakami. On na początku żartował, żebyśmy przyjechali do niego, nawet adres podał. Powiedziałam tylko, że będziemy za maksymalnie półgodziny, po czym się rozłączyłam. Chłopaki kazali mi od razu wsiadać, do któregoś z samochodów i pojechaliśmy tam. Gdy zapukałam do drzwi, Jason był w totalnym szoku. Na początku miałam wrażenie, że mnie nie poznał, ale kiedy w końcu go olśniło, uwięził mnie w niedźwiedzim uścisku. Zaprosił nas do środka i zaczął po mnie jechać, że nie dałam znać. Przewróciłam na to oczami, chciałam im zrobić niespodziankę. 

― Dawałaś znać Oscarowi? ― zapytał, kiedy poszłam z nim do kuchni. Zaprzeczyłam, po czym mruknęłam, że nie chciałam mieć styczności z jego laską i poprosiłam go, aby nic mu nie mówił. ― Obiecuje mała, ale jak ja Cię nie poznałem, to on tym bardziej tego nie zrobi. ― zarechotał. ― Zmieniłaś się trochę w ciągu tych kilku miesięcy. ― przyznałam mu rację. ― Jakie plany masz na te wakacje? ― dopiero powiedziałam, kiedy wróciliśmy do salonu. 

― Z tego pamiętam, to ja wygrałem nasz zakład. ― popatrzyłam na niego spod byka, po czym mruknęłam, że mógł o tym myśleć, jak byłam w kraju. ― Dobra, możemy zwiedzić kilka miast. Pamiętam, że chciałaś pojechać do New Yorku i Miami. ― kiwnęłam głową i dopowiedziałam kilka innych miast. 

#######

Miłego dnia!

jak czytasz, zostaw ślad po sobie w postaci gwiazdki i komentarza 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro