Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𝟭𝟵: przed szpitalem

- Musisz tylko zażywać te leki i widzimy się dopiero za jakieś dwa tygodnie, panienko. Do zobaczenia. - Lekarz wydawał się dobrej myśli, ale dziewczyna wydawała się niepewna. Westchnął, łapiąc ją za dłoń i ciągnąc w stronę windy. Nie wiedział za jakie grzechy musiał odbierać ją ze szpitala, ale bez wyraźnego rozkazu ze strony ojca, nigdy nie pofatygowałby się tu z własnej woli. Winda nie jechała zbyt długo. Dzisiaj wyjątkowo dusił się w tym małym, ciasnym pudełku, z atmosferą pomiędzy nimi tak ciężką, że można było ją kroić nożem.

Wyprowadził ją ze szpitala, pozwalając jej się nacieszyć uczuciem ciepła na twarzy i wiatru na swoim ciele. Uśmiechnęła się radośnie, a jego serce zakuło mocno. Czy Naosaki wiedziała, że ich ojcowie zawiązali między sobą kontrakt, dotyczący praktycznie całej ich przyszłości? Wydawało mu się, że nie, ale musiał z niej to wyciągnąć nad wyraz ostrożnie. Zawsze wydawało mu się, że o wiele bardziej ciągnie ją do Murasakibary niż do niego, ale mógł się mylić. Może ten kontrakt wyszedł z jej inicjatywy? Że też nie spojrzał dokładniej!

- Jedziemy - powiedział krótko i ostro. Zwiesiła głowę, na słuch kierując się za nim. Nie zauważył, że dziewczyna odwróciła się na kilka chwil w kierunku doktora stojącego w oknie, uśmiechając się do niego radośnie na parę sekund.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro