Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24.

- Więc... - zaczął Evan rozglądając się dokoła. - Za niedługo moje urodziny.
- Wiem - przerwała mu (T/I) chichocząc. - Myślałeś, że nie pamiętam?
- Nie! Skądże! - mrugnął nerwowo i uśmiechnął się. - Myślałem.. Że może miałabyś ochotę... Przyjść? Na urodzinową imprezę..?
- Impreza? - dziewczyna uniosła brew. - Evan, czy z tobą wszystko w porządku? - zaśmiała się.
- Tak... Dlaczego coś miałoby być nie tak? - zdziwił się chłopak.
- Imprezy... Nie są w twoim stylu - stwierdziła zaskoczona.
- Może. Najwyższy czas to zmienić - uśmiechnął się szerzej.
(T/I) przytaknęła w ramach zgody i prędko dodała:
- Przyjdę.
- Dobrze - chłopak przytulił niższą dziewczynę. Potem spojrzał na nią i z westchnieniem mruknął: - Zaproś też Connora...
Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i pocałowała przyjaciela w policzek.
- Dziękuję - szepnęła, poczym pobiegła do wysokiego bruneta, stojącego przy szafkach, aby przekazać mu wesołą nowinę.

~~~

- Evan zaprosił... Mnie? - pytał Connor po raz piąty, wciąż nie mogąc w to uwierzyć.
- Tak! Nie cieszysz się? - spytała podekscytowana dziewczyna.
- Bardzo, ale... To po prostu dziwne, nowe uczucie - mruknął Connor przeczesując włosy dłonią. - Ale bardzo przyjemne...
(T/I) przewróciła oczami i chwyciła rękę chłopaka, co zdezorientowało go na moment. Gdy tylko odzyskał panowanie nad samym sobą uśmiechnął się i splótł ich palce. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech poczym rzekła:
- Jutro idziemy na zakupy po prezent.
- I wszystko zniszczyłaś - westchnął, na co ona jedynie zaśmiała się.

~~~

- No to... Do jutra! - (T/I) stanęła na palcach i zawahała się chwilę zanim  pocałowała policzek wyższego bruneta.

- Do jutra - uśmiechnął się patrząc, jak dziewczyna otwiera drzwi swojego mieszkania, poczym zamyka je za sobą znikając mu z oczu. Westchnął i odszedł w stronę domu, myśląc o dniu, który śnił mu się po nocach.

Urodziny Evana. Connor stresował się, bał się. Wracał z zakupów, na które wzięła go (T/I). Musieli kupić mu prezenty, a dziewczyna była tak podekscytowana faktem, że jej najlepszy przyjaciel nareszcie 'dojrzewa', że kupiła mu siedem różnych prezentów. Connor ograniczył się do czterech...

Evan na pewno był bardzo zżyty z (T/I). Obydwoje byli ze sobą bardzo blisko, dziewczyna cały czas opowiadała o nim, o przygodach, które wspólnie przeżyli... Connor nie był w stanie uwierzyć, że dziewczyna cieszyła się ze złamania ręki. Kiedy spytał ją dlaczego, odpowiedziała że złamała przeciwną rękę niż Evan, więc wciąż może trzymać jego dłoń, kiedy obydwoje tego potrzebują....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro