Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4 ❃

W końcu po jakimś czasie w końcu wszystkie kandydatki przeszły metamorfozę.

Jak zmienił się twój wygląd? [pytanie do kandydatek] --->

Lady Stephanie spojrzała znów na was krytycznie swoimi zimnymi oczami, każdej z was przyglądając się przez chwilę uważnie.

- Muszę przyznać, że prezentujecie się teraz dużo lepiej, nie ma już takiej tragedii jaka była na początku - powiedziała. - Ale mimo to dziś nie spotkacie się z rodziną królewską, nie uważam byście były na to gotowe. Może i wyglądacie na ich standardy, ale wasze zachowanie i maniery... - mlasnęła. - Cóż innym słowem trzeba nad nimi jeszcze popracować. A teraz udamy się do waszych komnat. Za mną proszę i bez ociągania. Dla waszej informacji, w całym zamku są kamery, każdy wasz ruch jest śledzony przez Koronę, więc radze się mieć na baczności. Korona uwielbia wszystko kontrolować.

Wyszłyście z pokoju metamorfoz za Lady Stapianie i ruszyłyście znowu tym labiryntem ciemnych korytarzy coraz bardziej zagłębiając się w wnętrze zamku. Lady szła stanowczym krokiem, z pewnością odnajdując się pośród korytarzy.

- Za godzinę służba poda wam obiad w waszych pokojach, a wieczorem zjecie kolację wraz z młodzieńcami w jadalni - kontowała dalej surowo, narzucając szybie tępo marszu. - Nie wolno wam się dziś szwendać po zamku, bo może to mieć naprawdę nieciekawe konsekwencje, lecz wolno wam swobodnie chodzić po waszym skrzydle, odwiedzać się nawzajem w komnatach i iść na dziedziniec. Młodzieńcy mają zakaz wstępu do waszego skrzydła, ale może uda się wam ich spotkać na dziedzińcu, choć  dopiero jutro odbędą się oficjalne randki. Nie zdziwcie się jak w waszym skrzydle spotkacie jakąś damę z rodziny królewskiej.

Cieszyłaś/eś się na kolacje w towarzystwie młodzieńców/kandydatek? [pytanie do kandydatek i młodzieńców] --->

- Teraz do obiadu macie czas by się ewentualnie rozpakować i rozgościć w komnatach. Po obiedzie odbędą się zajęcia z etykiety, na których obowiązkowo musicie być. Jeśli te zajęcia pójdą wam dobrze, jutrzejsze śniadanie zjecie już w jadalni z rodziną królewską oraz pozwolę wam pozwiedzać zamek. Przypominam, że każde niestosowanie się do poleceń i regulaminu będzie srogo karane i już ja tego dopilnuje. Ja jestem za was odpowiedzialna i to mi przypada wymierzanie wam kar. Wiem również, że jedna z was złamała już panujące tu zasady i nie omieszkam ją ukarać, ale jeszcze nie teraz, lecz niech ta dziewczyna pamięta, że o niej nie zapomnę.

Czy wszystko co powiedziała Lady było jasne czy czegoś nie rozumiałaś?  I co o tym wszystkim myślałaś? [pytanie do kandydatek] --->

- Oto jesteśmy - powiedziała Lady zatrzymując się na końcu schodów, którymi właśnie tu wzeszliście. Przed wami rozciągał się długi korytarz, niczym nie różniący się od tych wcześniejszych, lecz był pełen drewnianych drzwi. - Oto wasze skrzydło. Po prawej są wasze komnaty, a po lewej salonik, biblioteczka i mój pokój, na moje nieszczęście. Mieszkacie w pokojach dwuosobowych, z wyjątkiem jednej trójki i wolno wam się w nich zamienić tylko za moją zgodą. Ze wszystkimi sprawami, pytaniami i tak dalej, przychodzie do mojej komnaty. Pod żadnym pozorem nie wolno wam tym zawracać niepotrzebnie głowy młodzieńcom i rodzinie królewskiej. To na chwile obecną tyle, widzimy się po południu na zajęciach z etykiety. Jakieś pytania?

Miałaś jakieś pytanie odnoście czegokolwiek? [pytanie do kandydatek] --->

Wasze komnaty okazały się duże i przestronne. Wysokie okna wychodziły na podwórze, skalisty klif i ciemne morze w oddali. Każdego mebla były tu dwie sztuki, dla ciebie i twojej współlokatorki. Łóżka były z baldachimami, stały tu toaletki, szafy, szafki nocne, fotele, stoliczki, dywaniki, pufy... Pokój był urządzony z wielkim przepychem i bogactwem, ale nawet to nie wygoniło ponurej aury. Pokój był w stonowanych i ciemnych barwach, o drewnianej podłodze. Jedne pokoje były pomalowane na granat, inne na między innymi bordowo, ciemny zieleń, szary itd. Każdy pokój miał też balkon, w łazience była olbrzymia wanna, a obok drzwi wisiała nietypowy arras z jakimś dziwnym wybrzuszeniem, jakby coś za nim było.

Co myślałaś o swojej komnacie? [pytanie do kandydatek] --->

Młodzieńcom przydzielono bardzo podobne komnaty, ale jednoosobowe. Pozwolona im chodzić po całym zamku, za wyjątkiem skrzydła kandydatek i pięter na minusie, które były przeznaczane dla służby. Dostali oni czas wolny by się rozpakować i zadomowić w nowym miejscu, a jutro mieli zostać szczegółowo oprowadzeni po zamku. Ich posiłki również podano im do komnat. Został też na ich nałożony zakaz opuszczania wyspy jak i terenów zamku, bez pozwolenia.

W końcu przyszło popołudnie, a wraz z nim obowiązkowe zajęcia z etykiety. Zajęcia odbywały się w saloniku na waszym pietrze, o czym poinformowała was pokojówka. Idąc korytarzem do saloniku, usłyszałaś jakiś krzyk. Był krótki i momentalnie się urwał. Chwilę później mogło by się wydawać, że wcale go nie było. Dochodził gdzieś z niższych pięter, prawdopodobnie z piwnicy...

Przyszłaś punktualnie na zajęcia? Pojawiłaś się na nich w ogóle? [pytanie do kandydatek] --->

- Zatem zaczynajmy - powiedziała lekko surowo Lady Stephanie, która czekała na was w saloniku i nie mogła się doczekać aż zapanuje cisza by kontynuować. - Zaczniemy od podstaw. Jak zapewne wiecie do Korony i młodzieńców należy się odnosić z szacunkiem, uznaniem i nie wolno pyskować w ich obecności. Król i królowa zawsze ma racje, nawet jak jej nie mają, bo wy nie jesteście od tego by wytykać im błędy. Macie być posłuszne ich rozkazom, w końcu jesteście tu ich gośćmi. Każde niekulturalne zachowanie lub inne podobne tego typu rzeczy w obecności Korony będą karane. Co się tyczy młodzieżowców, nie wolno się wam im narzucać i macie ich traktować jak członków rodziny królewskiej. Macie również absolutny zakaz opuszczania wyspy podczas trwania całych eliminacji.

Co myślałaś o tych zasadach? Słuchałaś w ogóle co mówi Lady? [pytanie do kandydatek] --->

- A teraz przejdziemy do zajęć praktycznych, bo od samego mojego gadania, nie zmądrzejecie. Dziewczyna tam po prawej, z brązowymi włosami, tak ty, Janet Lin, jeśli się nie mylę. Wyjdź na środek i pokaż nam jak twoim zdaniem powinno się robić ukłon w obecności królowej i króla. - Lady spojrzała spojrzała uważnie na dziewczynę, z dozą niecierpliwości, czekając aż ta wykona polecenie.

Jak poradziłaś sobie z tym zdaniem, kiedy wszyscy na ciebie patrzeli? [pytanie do kandydatki Janet Lin] --->

Lady patrzała na Janet z nieprzyniesioną miną, po czym sama prezentowała jak taki ukłon należny wykonać. Potem kazała wam go ćwiczyć na okrągło, aż wasze nogi nie będą jak galaretki od wysiłku. W między czasie sam się przechodziła miedzy wami i mówiła co macie poprawić, nie zawsze będąc przy tym delikatną. Lady Stephanie nie była kobieta o ciepłym sercu i nie zamierzała wam ułatwić pobytu tutaj.

Jak ci szło z tym zadaniem? [pytanie do kandydatek] ---->

- Przejedzmy dalej - mówi Lady jakiś czas później. - Część z was już umie jako tako zrobić poprawy ukłon, choć niektórzy muszą jeszcze poćwiczyć, ale nie mamy na to czasu. Teraz popracujemy nad waszą sylwetką, bo połowa z was chodzi zgarbiona jak stare dziady. Niech każda za was weźmie jedną z książek, stojący na tamtym stoliku. To ćwiczenie będzie wymuszało na was trzymanie pleców i głowy prosto. Dziewczyna z lewej, z białymi włosami, Scarlett Feather, jeśli mnie pamięć nie myli, zaprezentuj nam wszystkim jak powinno się chodzić z książką na głowie, tak by ona nie spadła.

Jak poradziłaś sobie z tym zdaniem, kiedy wszyscy na ciebie patrzeli? [pytanie do kandydatki Scarlett Feather] --->

Potem wszystkie inne dziewczęta również miały wykonać to ćwiczenie, przez co już po chwili salonik był pełny kandydatek z książkami na głowach. I tym razem Lady wam nie odpuściła i kazała ciężko pracować.

Jak sobie poradziłaś z tym zdaniem? [pytanie do kandydatek] ---->

Następnie Lady Stephanie zrobiła długi wykład o manierach przy stole, poprawmy używaniu konkretnych sztućców, odpowiednim stroju i innych sprawach. Pouczyła was, że każda z was powinna znać szczegółowo historie Illei, jeśli marzy wam się bycie królową i ostrzegła, że będzie was uważnie obserwować na każdym kroku. Poinformował was też, że służba jak i sama królowa uwielbiają plotkować i opowiadać rozmaite historie, lecz nie zawsze są one prawdziwe. Potem zajęcia się kończyły i kazano wam wrócić do waszych komnat.

Co myślałaś o tych zajęciach? [pytanie do kandydatek] ---->

Wieczorem Lady Stephanie zaprowadziła wszystkie kandydatki do jadalni. Znów odbyłyście długą podróż wzdłuż krętych korytarzy, aż wreszcie stanęłyście przy drzwiach prowadzących do jadalni. Było one skrzydłowe, duże i masywne, wykonane z ciemnego drewna. Lady Stephanie otworzyła je jednym sprawnym ruchem i weszłyście do pomieszczenia. Z sufity zwisały żyrandole oświetlając pomieszczeni słabym blaskiem, a ściany wytapetowano w granatowym odcieniu. Okna były wąskie i długie z pasującymi pod kolor zasłonami, wychodzące na pałacowy podjazd. Na środku pomieszczenia stał jeden podłużny stół. Stały na nim przeróżne potrawy, przekąski, napoje, mnóstwo porcelany, sztućców i szklaneczek, a w całej jadalni było czuć samowite i kuszące zapachy. Szczyt stołu był pusty i nie nakryty, bo to tam normalnie siedziała nieobecna dziś rodzina królewska. Po lewej stronie stoły miały zasiadać kandydatki, a po prawej naprzeciwko nich, młodzieńcy. Młodzieńcy przyszli do jadalni chwile po was i zasiedliście wszyscy do kolacji.

Miejsce do pisania podczas posiłku ->

Kolacja nie trwała za długo, jakiś czas później przyszła do was znów Lady Stephanie, która nie była obecna z wami na posiłku i odprowadziła dziewczęta do ich pokoi, a młodzieńcom kazała udać się do ich komnat. Tym samym ten dzień dobiegł końca, a zagadka tajemniczego krzyku i nagłego przerwania programu podczas losowania, wisiała nad zamkiem jak ciężka chmura gradowa.

Jakieś przemyślenia po pierwszym dniu spędzonym w pałacu? [pytanie do kandydatek i młodzieńców] --->


Skrzydło kandydatek (pierwsze piętro):

Korytarz

Schody

Salonik

Niewielka biblioteczka

Pokój Lady Stephanie

Komnata Marigold i Scarlett

Komnata Natalie i Zuzanny

Komnata Janet i Pele

Komnata Melanie i Saszy

Komnata Lilith i Kylie

Komnata Caroline i Ashley

Komnata Hecate i Delaney

Komnata Lotte, Heather i Anny

Ukryty korytarz


Trzecie piętro:

Komnata Draco

Komnata Jolennie

Komnata Edwarda

Komnata Mojżesza

Komnata Williama

Komnata Aidana

Komnata Luka

Apartamenty królewskie

Gabinet króla

Skarbiec

Korytarze

Schody

Salon


Piętro minus jeden:

Kuchnia

Pokoje zakwaterowania dla służby

Magazyny z żywnością

Salonik dla służby

Korytarze

Schody do piwnicy


Poza zamkiem:

Dziedziniec

Stajnia

Garaże

Dachy zamku

Stroma droga do portu

Port

Skaliste góry


(Informacja: Pozostałych pięter i miejsc jeszcze nie ma, ale pojawią się one w kolejnym rozdziale, kiedy już kandydatki będą mogły swobodnie chodzić po całym zamku)

\_/ Miska na uwagi i pytania ->

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro