Rozdział 3 ❃
Podróż statkiem na wyspę trwała nieco ponad godzinę. Pogoda był podobna do tej wczoraj. Niebo było zasnute chmurami i lekko mżyło, lecz już nie lało. Załoga była nieco dziwnie milczącą, co powodowało trochę napiętą i niepokojącą atmosferę. Statki przedzierały się przez ciemną niczym atrament morska ton, a towarzyszył temu warkot silników. To były jedyne dźwięki jakie można było usłyszeć, oprócz rozmów na pokładach statków. Z każdą chwila statki zbliżały się do wyspy, a stojący tam zamek rósł z każda chwilą i nie sprawiał sympatycznego wrażenia oraz cały czas spowijała go mgła.
Po jakimś czasie statki w końcu dotarły do portu na wyspie. Służba zrobiła wszystko by przystań była gotowa na przyjazd kandydatek, ale nawet mimo ich starań widać było, że od lat nikt nie przejmował się losem portu i był on w dość kiepskim stanie. Gdzieniegdzie brakowało w pomoście desek, przez co ziały w nim ciemne dziury, w których szlaro ciemne morze. Wpadnięcie do takiej wyrwy nie skończyło by się za dobrze, bo woda była lodowata i głęboka.
Reszta portu i nabrzeżne budynki były opuszczone, nie licząc służących którzy przybyli na przyjazd kandydatek. W tutejszych budynkach brakowało okiennic, desek w ścinach, okna były zabite dechami, a dachówki odpadały. To wszystko sprawiało, że wiatr hulał bez zahamowań spodziewając złowrogą pieśń, a luźne okiennice uderzały o ściny i skrzypiały niedomknięte drzwi.
Twoje odczucia i przemyślenia po przybyciu do portu [dla kandydatek i młodzieńców] --->
Służba zabrała z statków wasze bagaże i poprowadziła was do czekających na was kolejnych limuzyn, tym razem czarnych, które miały was zawieść do znajdującego się nieopodal zamku, który był na szycie skalistej góry.
Po kilku minutach jazdy w końcu zamek ukazał się w pełnej swojej okazałości. Był ogromny, masywny, o grubych ścianach i był mroczną fortecą nie do zdobycia. Cały był wykonany z czarnych cegieł, miał wiele wieżyczek i okien strzelniczych. W bramie, na której wisiały flagi Illei, była wielka krata, w tym momencie podniesiona by limuzyn mogły wjechać. Dziedziniec na który wjechaliście był duży, aż za duży, bo człowiek czuł się tam małym i bezradnym. Był to wewnętrzne dziedziniec, przez co ze wszystkich stron otaczały was ściany, sprawiające poczucie że jest się w klatce. Stały tu jakieś ławki, rosły niewielkie drzewa, a na środku była fontanna przedstawiająca smoka z rozpostartymi skrzydłami.
Co myślałaś/myślałeś o tym zamku? [pytanie do kandydatek i młodzieńców] --->
Wysiedliście z limuzyn i służący zaprowadzili kandydatki i młodzieńców do dwóch różnych saloników. Korytarze którymi szliście również były z ciemnej cegły, zresztą jak wszystko tutaj. Na ścianach wisiały obrazy i arrasy, wszystko w ciemnych barwach. Światło z żyrandoli było przytłumione, a światło dzienne nie docierały tu prawie wcale, przez ciężkie zasłony. Niektóre korytarze były szerokie, inne wąskie. Były ich dużo, ciągle gdzieś skręcaliście, trafialiście na odnogi i wchodziliście po jakiś schodach lub po nich schodziliście Innym słowem, zgubić się tu było naprawdę łatwo.
Jakie myśli ci towarzyszył kiedy szłaś/szedłeś tymi korytarzami? [pytanie do kandydatek i młodzieńców] --->
Salonik do którego weszły kandydatek był tak naprawdę studiem do metamorfozy. Same pomieszczanie swoim wyglądem i klimatem przypominało trochę mijane korytarze, tyle że okna były tu duże i przestronne przez co wpadło tu dużo światła. Pod dwoma, przeciwnymi ścianami stały stoiska do metamorfoz, lecz wasz wzrok przykuła stojąca na środku postać.
Były to starsza kobieta po pięćdziesiątce z siwymi włosami ściętymi na boba i odziana w czerń. Wyraz twarzy ma stanowczy i surowy, można się skusić ku określeniu bezlitosny,
- Witajcie moje drogie w królewskim zamku rodziny Sharevart - powiedziała, a jej głos był zimny i beznamiętny. Nie patrzała na żadną z was, tylko gdzieś w przestrzeń. - Od dziś prawdopodobnie przez najbliższe kilka tygodni będziecie tu mieszkać. Ja jestem Lady Staphanie Howers i będę waszą nauczycielką oraz mentorka, więc z wszystkimi pytaniami, problemami i sprawami macie się zwracać do mnie. - Mimo, że jej słowa były profesjonalne, to ton jakim to mówiła sugerował, że nie chce by zawracano jej głowę błahostkami i sprawami mało istotnymi. - Jako, że wasz obecny stan i wygląd nie nadają się by ujrzeli was członkowie rodziny królewskiej i młodzieńcy, to każda z was przejdzie metamorfozę.
Kobieta w końcu spojrzała na was, a jej oczy były lodowate i beznamiętne. Jej spojrzenie było wstanie zmrozić każdego. Spoglądając na każdą z was po kolei podkreśliła swoje słowa, że jej zdaniem wyglądacie fatalnie.
Jaka była twoja reakcja na słowa kobiety i co myślałaś o niej samej? [pytanie do kandydatek] --->
- Jak zakładam wasze metamorfozy potrwają różne odstępy czasu, lecz nie wolno wam opuścić tej komnaty aż ostanie z kandydatek nie skończy swojej przemiany i ja wam nie pozwolę stąd wyjść. Nieposłuszeństwo będzie karane. Do tego czasu spędzicie czas tutaj, a potem pokaże wam wasze komnaty i zapoznam z panującymi tu zasadami. A teraz styliści zajmą się waszym wyglądem.
Mówiąc to wskazała na kobietę i mężczyzną, którzy stali za nią. Zatem kandydatki zasiadły, każda przy innym stanowisku i się zaczęło.
Co w tym czasie robiłeś w saloniku dla młodzieńców? [pytanie do młodzieńców] --->
(Informacja do uczestników: Metamorfozy wyglądają tak, że kandydatki rozmawiają z przydzielonymi im stylistami i mówią im co chcą zmienić, a styliści proponują swoje zmiany itd. Przy swoich imionach piszecie te rozmowy. Bądźcie też wyrozumiali dla aktywności stylistów, bo maja do obskoczenia wiele osób)
Przydział stylistki Caerry:
Marigold Moore
Scarlett Feather
Janet Lin
Hecate Elizabeth Qiuben
Sasza Zajcew
Lotte Aristowa
Kylie Anderson
Caroline Diana Eubanks
Pele Fuentes
Przydział stylisty Garrego:
Natalie Hall
Delaney Stargard
Anna Maria Wesołowska
Heather McNamara
Lilith Kuroko Williams
Ashely Tolkins
Melanie Tatiana Windstorm
Zuzanna Hanna Shelbone
Miejsca do pisania po metamorfozach:
Pokój metamorfoz:
Kanapa
Fotele
Regał z książkami
Stół z przekąskami i napojami
Stolik z magazynami modowymi
Stanowiska z metamorfozą
Posterunek pokojówek
Salonik młodzieńców:
Kanapy
Fotele
Regał z książkami
Barek z jedzeniem i piciem
Inne miejsca:
Pomieszczenia służby
Komnaty królewskie
Salon
Kuchnia
Korytarze
Schody
Dziedziniec
Garaże
Dachy zamku
Skalista droga do portu
Port
(Informacja: Na razie nie ma za wielu miejsc do pisania, ale z czasem się to zmieni jak poznacie nowe pomieszczenia)
\_/ Miska na uwagi i pytania ->
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro