XXIX - his eyes
Oczy pierwsze Cię przyciągnęły.
Nigdy wcześniej nie widziałaś tak pięknego koloru.
Elegancki, dostojny obsydian przełamany smugą gorzkiej czekolady.
Są hipnotyzujące, pełne głębi.
Nie toniesz w nich jednak — ostry zarys trzyma Cię w miejscu.
Zmusza, byś była w zasięgu, nigdzie nie uciekła.
Nie zamierzałaś. One sprawiają przecież, że czujesz się piękna.
To jest w nich najlepsze, prawda?
Chłód. Pustka. Wrażenie, że niczego nie wyrażają.
I nikłe odbicie emocji tkwiących w zamknięciu na dnie jego serca.
Gorących. Okaleczonych. Niemal nieużywanych.
Zarezerwowanych specjalnie dla Ciebie.
Dlatego wiesz doskonale — jeśli miałabyś wybrać jedną rzecz, którą mogłabyś oglądać do końca życia, wybrałabyś właśnie jego oczy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro