Rozmowa
- Nie po drodze mi ostatnio...
- Z czym?
- Z wiarą - tą niedostatnią...
Z życiem mi bliższym
I życiem mi dalszym
Tym tylko duchem
I tym - też nie trwalszym
Nie po drodze mi ostatnio...
- A w domu?
- Tam bywam rzadko.
- W pracy?
- W pracy łajdacy.
- Pieniądze?
- Na swoje żądze.
- Rodzina...?
- To moja wina.
A miałem żonę
I dzieci dwoje!
I czasem też paranoję...
- Nałogi?
- Wstaję z podłogi.
Czasem trzęsą się nogi.
- A rogi? Kto
Przyprawiał rogi?
- Za rogiem był
Człowiek ubogi...
- Ubogi, to ty
Jesteś duchem.
- Nie pogardziłem
Ni buchem.
- A zdrowie? Gdzie
Troska o zdrowie?
- Na raka pomarli
Wujowie
To pewnie umrę
I ja.
- I pali pan?
- Palę, a jak.
I tylko czasem
Mi brak...
Dawnych lat, minionych lat...
I wciąż mi jest nie po drodze
Ze wszystkim mi nie po drodze
Jakby... jakby...
- ...Na jednej nodze?
- Ech... Dopomóż mi, Boże.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro