chapter 12
Geri:
Geri:
Geri:
Geri: przygotowania do imprezki trwają
Geri: widzicie, kupiłem kota
Rafinha: po co ci chleb?
Geri: na kota
Geri: i załatwiłem każdemu czapeczkę papierową z jego imieniem!
Marcelo: czy ktokolwiek potwierdził przyjście?
Geri: wystawicie mnie?
Marc: to by było niemiłe z naszej strony
Geri: to byłoby bardzo niemiłe!
Benzema: cóż, nie pozostaje nam nic innego
Benzema: jak się nie zgodzić
Geri usunął użytkownika Karim Benzema z grupy.
Geri: czyli wszyscy pozostali się zgadzają?
Suárez: mówiłem, że mam urodziny kota
Geri: nie mówiłeś
Suárez: no to teraz mówię
Geri: nawet nie wiecie kiedy jest impreza!
Suárez: a kiedy jest?
Geri: planuję we wtorek za tydzień
Suárez: idealnie w urodziny mojego psa
Isco: ponoć kota...
Suárez: no właśnie, kota, cholera autokorekta
Toni: pogrzeb rybki, nie mogę
Asensio: urodziny kota jeszcze zrozumiałem
Asensio: ale pogrzeb rybki?
Toni: uważaj żebyś ty przypadkiem zaraz pogrzebu nie miał
Umtiti: robi się groźnie
Alba: wtorek? za tydzień? 17? o kurczę, akurat dziwnym trafem będę zajęty
Geri: pieprzcie się
Geri: ja i Ramos spędzimy tę imprezę razem
Coutinho: wy też zauważyliście brak Ramosa?
Messi: tak, konfa wydaje się dużo mniej bezczelna i arogancka
Marc: i nikt nie obraża mojej starej
Rafinha: Gerard mu zrobił krzywdę!
Rafinha: Gerardzie gadaj co zrobiłeś z Ramosem!
Geri: trudno jest pisać z zajętymi rączkami
Bale: ZACZYNAM SIĘ BAĆ GERARDA
Cris: związałeś mu ręce?
Asensio: o boże
Asensio: myślę, że nie o to mu chodziło Cris...
Cris: a o co
Cris: OH
Ivan: czy pomyśleliście o tym samym?
Isco: Ramos obciąga Gerardowi, confirmed information
Marcelo: jak dobrze, że Benzema nie musi tego czytać...
Geri: ALE PROPO IMPREZY!
ogólnie nie miałam dzisiaj weny przez cały dzień, teraz udało mi się coś napisać, chociaż zadowolona nie jestem. jutro postaram się dojebać wam coś ładnego, może trzema rozdziałami was przywitam:-)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro