Tae Pov

''Faktycznie bardzo tu elegancko. Teraz naprawdę można zauważyć, że jesteś właścicielem linii najbardziej ekskluzywnych klubów w Seulu.''

''W sumie mam jeszcze jeden klub w Busan''

''W Busan? Dlaczego cię aż tam przywiało?''

Podczas kiedy Jungkook wprowadził mnie do salonu, dalej byliśmy zajęci rozmową.

''Urodziłem się w Busan.''

Słysząc to otworzyłem szerzej swoje rozpromienione oczy.

''Naprawdę? A ja w Daegu to blisko!''

Jungkook obdarzył mnie uroczym uśmiechem.  

Czekaj!

Stop!

Uroczym?!

Tae ujarzmij swoje nieokiełznane popędy! Natychmiast!

Kiedy zdałem sobie sprawę z swojej 'nieodpowiedniej' reakcji, ponownie szybciutko przybrałem kamienny wyraz twarzy.

Z salonu podążyliśmy w stronę kuchni, tam zauważyłem już rozłożone garnki i patelnię.

''Jeszcze muszę tylko usmażyć mięso, ok?''

Z zdziwienia zmarszczyłem brwi ''Przygotowałeś to wszystko sam? Nie wierzę.''

''Nie wierzysz? Tylko poczekaj, sam się za chwilę przekonasz, jak bardzo są rozwinięte moje zdolności kulinarne. Możesz usiąść przy stole w jadalni.''

Zrobiłem tak jak powiedział mi brunet, czekając aż zostanie podane do stołu. Po paru minutach doszedł do mojego nosa, zapach który odruchowo przywoływał mi ślinkę na język. Uwielbiałem dobre jedzenie, a to pachniało wspaniale i do tego również tak wyglądało, ponieważ po chwili Kook zaczął znosić przepyszne potrawy.

''Naprawdę jestem pod wrażeniem tego, że potrafisz zrobić takie smakołyki.'' Powiedziałem bezczelnie unosząc brew.

''Gdybyś tylko wiedział, co jeszcze mogę zrobić swoimi rękami~'' Dodał puszczając mi oczko. ''Ale ty musiałeś się odurzyć alkoholem i nic nie pamiętasz z naszej upojnej nocy.'' Dopowiedział chamskim tonem.

Cóż Jungkook, w sumie mam jeszcze jeden powód dla którego przyzwoliłem na tą satysfakcjonującą randkę. Definitywnie ci się za tą noc odpłacę i to z nawiązką.

Pozbędę się Jeona z swojego życia, raz na zawsze.

Oj Taehyungie nieładnie igrać z ogniem XD 😏😏😏😉