92.
Jungkook Pov
Nie, nie chciałem tego, zdecydowanie tego nie chciałem. Jak mogłem znów spojrzeć mojemu tygryskowi w oczy? Doprowadziłem go do płaczu, nie wybaczę sobie tego.
''Cholera '' Powiedziałem zestresowany odchylając głowę w tył. Pogrążony w myślach skanowałem pustą ścianę w pokoju. Musiałem wymyślić coś, co raz na zawsze, załatwi sprawę między mną a Taehyungiem.
Myślałem i myślałem, w sumie nawet jeśli mój mały książę był dziś strasznie marudny, to przecież nie mogłem się zbyt długo gniewać na mojego kociaka. Zdecydowanie nie zgadzam się na kłótnie z nim.
No i w końcu doznałem olśnienia i tym samym natychmiastowo chwyciłem telefon w dłoń.
Ja
Yoongi!
Suga
Tak?
Ja
Wymyśliłem!
Ja
Już wiem, jak mogę udowodnić Taehyungowi iż zdecydowałem się na wspólną przyszłość z nim!
Suga
Pojebało cię?!
Ja
Co?
Suga
NA ŚLUB JEST DUŻO ZA WCZEŚNIE!
Ja
Przystopuj stary! Kto tu mówi o ślubie?
Suga
Aha... och...
sorry
Dobra no to wal śmiało w czym mogę ci pomóc?
Ja
Po prostu dopilnuj by Tae pojawił się dziś koło 23:30 w klubie, ok? Resztę zostaw mi
Suga
Dobra w porządku i jeszcze raz przepraszam za ten komentarz z ślubem
Suga
Po prostu przestraszyłem się, że wpadniesz na pomysł by poślubić Taehyunga zanim ja oświadczę się mojemu słodkiemu Jiminkowi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro