91.
Jungkook Pov
Głośno wzdychając, przetarłem zmęczone oczy dłonią. Po prostu nie mogę uwierzyć, jak bardzo wściekły był dzisiaj na mnie Taehyung. Miałem tylko na myśli to, że zanim spotkałem Tae, nie byłem święty, zresztą on na pewno też nie.
Ale to nie oznacza, że w czasie trwania naszego związku, od razu polecę do kogoś i go zdradzę.
Potrzebowałem trochę więcej czasu, więcej czasu dla mnie na przemyślenia. Dlatego odwiozłem go do domu i tak nie było sensu z nim rozmawiać. Kim był w swoim własnym świecie, tak było zawsze kiedy nie pasowało mu coś, związanego ze mną.
Mógłbym stanąć na głowie, a Tae i tak w tym momencie uważałby, że nie odwzajemniam jego uczuć, na które tak gorliwie liczył. I tu się mylił, ponieważ czuję więcej niż on sobie to może wyobrazić.
Miałem wyrzuty sumienia, iż byłem w stosunku do niego tak zimny, ale byłem tak samo rozczarowany nim, jak on mną.
Oczywiście w pracy mi się nie paliło, tak jak wcześniej powiedziałem, ale musiałem oczyścić swój umysł. Całe to zamieszanie z nim, w te i z powrotem, przyprawiało mnie o piekielny ból głowy, chociaż nie chciałem się do tego przyznawać.
Tak jak wcześniej nadmieniłem jestem tak samo zawiedziony jak on. Rozmyślając nad całą sytuacją, usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości.
Yoongi
Hej
Ja
O, cześć Min
Ja
Wszystko ok?
Yoongi
Wiesz u mnie tak ale... powinienem zapytać czy u ciebie wszystko w porządku
Ja
Co masz na myśli?
Yoongi
Dlaczego Tae wparował do domu płacząc na cały regulator?
Ja
CO?!
Ja
Płakał?
Yoongi
Tak, do przed chwilą, dopiero teraz udało się Jiminowi go uspokoić
Yoongi
Myślałem że wszystko sobie wytłumaczyliście i teraz jesteście parą?!
Ja
Ale przecież jesteśmy!
Yoongi
Hmmm, Taehyung tak nie myśli...
Mam nadzieję że uda ci się to wszystko odkręcić, w przeciwnym razie będę zmuszony skopać ci tyłek, a do tego jak zwykle wszystko będzie moją winą 😒
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro