85.
Tae Pov
Wciąż leżeliśmy w łóżku, mocno przytuleni do siebie. Jungkook bawił się moimi włosami, gładząc niebieskie kosmyki, co mnie bardzo uspokajało.
Wtuliłem się w niego jeszcze bardziej, aż zauważyłem, że akcja która chwilę temu wydarzyła się w pokoju, nieokazała się dla Kooka obojętna. Wzdrygnąłem się odruchowo, a potem zesztywniałem.
''Wszystko w porządku?'' Zapytał zmartwiony brunet, choć pewnie się domyślał dlaczego tak zareagowałem.
Ze wstydu nie mogłem spojrzeć mu w oczy. ''T-ty...''
''Tak, wiem. Przykro mi kochanie, ale masz na mnie zbyt intensywny wpływ.'' Wymruczał chłopak.
Myślałem że nie dam rady stać się jeszcze bardziej czerwony, ale myliłem się co do tego. W popłochu naciągnąłem kołdrę na twarz i obróciłem się do Jeona plecami.
''Pójdę na chwilę do łazienki.'' Uśmiechnął się czarnowłosy i wstał po tym jak pocałował mnie delikatnie w głowę.
Zorientowałem się dlaczego tam poszedł, musiał pozbyć się skumulowanego napięcia. Pomimo że wiedziałem co tam robi, nie mogłem się przemóc do tego, by go zaspokoić. Nawet jeśli czuł potrzebę by zjednoczyć nasze ciała, po prostu nie mogłem dać mu tego, czego prawdopodobnie chciał.
Kookie nie zmusił mnie do niczego, ponieważ był zdeterminowany, aby w pełni odzyskać moje zaufanie, mimo tego nadal zadręczały mnie pewne myśli.
Nagle ogarnęło mnie dziwne uczucie strachu, troski i wielkiej niepewności.
A co by się stało gdybym jednak chciał go zaspokoić i wtedy dowiedziałby się, że nie jestem wystarczająco dobry, by go usatysfakcjonować i dać mu to czego chce?
Doświadczenie Jungkooka w tych sprawach, pewnie było ogromne, nie to co moje. A jeśli zauważy że inni byli dużo lepsi ode mnie?
Nawet nie zorientowałem się kiedy Kook wrócił do pokoju, dopóki chłopak nie zapytał się mnie dlaczego płaczę.
''O mój boże Taehyung!'' Wyszeptał w panice i podszedł do mnie, by wziąć mnie w ramiona i mocno przytulić.
Spojrzałem na niego przez załzawione oczy ''D-dlaczego masz mokre włosy?'' Zapytałem odbiegając od tematu.
''Właśnie brałem zimny prysznic, ale to nie ma teraz znaczenia. Co się stało?'' Zadał pytanie jeszcze bardziej zmartwiony.
''J-Jungkook j-ja bardzo przepraszam, ale ja...''
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro