Znów
Znów zbudzisz mnie
pocałunkiem warg
nabrzmiałych snem...
Odurzysz zapachem
wiatru
smakiem pieczonego
chleba...
Wieczorem ukołyszesz
drapieżnym mruczeniem
silnika...
Upoisz mnie
miłością
w rytmie
oddechu
...
Znów zasnę
w sieci pożądania
Napisany 2005-07-14
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro