#44
*Vica robi sobie kanapki*
V//*wyciąga plasterek sera* mmm gumowy ten ser *śmieje się*
Jej mama//*robiąca obiad* ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nie grzesz dziecko, nie grzesz.
*Chwilę potem Vica patrząc na mame i jej wymuszony uśmiech się śmieje*
Jej mamke//Boże, mam dziecko debila..
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro