Moja ocena: 7/10

Przyznaję, że nawet lubię ten ship, bo jest dość uroczy. Nawet, jeśli są demonami i nie mogą kochać, a przynajmniej większość tych istot nie jest zdolna do tego, to zawsze można pomarzyć o tym związku, kto autorowi zabroni xD

Hannah i Claude to wyłącznie postacie z anime, jednak lubię ich. Bardzo ciekawią mnie ich losy z przeszłości. O Hannah wiemy tylko tyle, że zawarła pakt z Lucą, bratem Aloisa, po czym zjadła jego duszę. I przez silne emocje tego dziecka poczuła tak jakby miłość do Trancy' ego, nie było nawet mowy o odczuwaniu czegoś więcej do Faustusa. W odcinkach specjalnych jest zazdrosna o bliską relację Claude'a z paniczem.

Zastanawia mnie scena śmierci kamerdynera z drugiego sezonu. Kiedy on umiera przebity demonicznym mieczem, Hannah podchodzi do niego i leży przy nim, by po chwili zostać przygnieciona skałami spadającymi w jaskini. Czyżby to miało oznaczać, że jednak jej na nim zależało? Jeśli tak, ten ship ma choć trochę sensu, choć też jest trochę smutny. Bo wiadomo każdy potwór powinien doświadczyć uczucia miłości, jednak w ich przypadku byłaby potwornie ona sztuczna, brak by w niej było realności, jedynie puste słowa i gesty. Przynajmniej z jednej strony...

Arty ( Niby znany paring, a rysunków prawie nic. Więc mam też jakieś kadry z anime)