¿Patataj?
Miko
Pomme galopowała przez las a ja byłam na jej grzbiecie. Niedługo będę w Araulenie, doszłam do wniosku że mogę zostać nawet jakąś wieśniaczką, byle móc zostać w tym kraju. Przyjęli mojego ojca, więc czemu mieli by nie zrobić tego samego ze mną?
Dojechałam do wybrzeża Galli i zaczęłam szukać statku. Po jakimś czasie miałam załatwione przepłynięcie do Araulenu, więc usiadłam na ziemi i zasnęłam...
Poczułam szturchnięcie
-heja dziewczyno, wstawaj już, zaraz wypływamy- powiedział ktoś opryskliwie.
Niechętnie wstałam z ziemi i ruszyłam na pokład, Pomme za mną.
***
Kilka godzin później
Czarnowłosa wraz z swym koniem zsiadłe z pokładu i z zachwytem spojrzała na teren który się przed nią rozciągał. Nie mogła uwierzyć że się tu znalazła. Jednak nie dane było jej długo się cieszyć. Jeden z marynarzy ze statku ,który ją tu przywiózł zakradł się do niej cicho i ogłuszył. Następnie zabrał jej całe pieniądze oraz łuk i strzały, konia zostawił tylko dlatego że kapitan nie chciał tych zwierząt na łajbie, o ile się za to nie zapłaciło. Kiedy Miko się ocknęła oni już dawno odpłynęli, zostawiając ją bezbronną na brzegu. Jednak dziewczyna nie poddała się i mimo strachu, wsiadła na Pomme i pojechała przez las szukając najbliższej wsi.
>>————->
Heh hej
Szczęśliwego nowego roku!
Płotka/Blaze
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro