Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Trening

,,Zostały 3 dni do moich urodzin.. Lecz nie zobaczę się z moją kuzynką, która musiała nagle wyjechać~do ojca. Dziwne jest to że go nigdy nie widziałam a ona nic o nim nie wspominała.. Swoją drogą.. ciekawe dlaczego moi rodzice... dlaczego ich nie poznałam.. Mniejsza z tym"

Wzięłam książkę i zaczęłam ją czytać. Zasnęłam po ok. 10 minutach

                               ***
Obudziłam się następnego dnia, wczesnym rankiem. Gdy patrzyłam jednym okiem na budzik była... godzina 9:00! Szybko jak błyskawica zerwałam się z łóżko i pobiegłam do łazienki. Będąc w niej uświadomiłam sobie, że jest sobota. Zaczęłam się śmiać, ale gdy usłyszałam swój telefon wróciłam do pokoju. Dzwoniła Kate. Nie chciałam odbierać, a mimo to odebrałam

-Halo? - odezwałam się z obojętnością
-Nareszcie. Gdzie ty się podziewasz? - spytała. Ziewnęłam, usłyszała to- Wszystko zrozumiałe.. Dopiero wstałaś..
-Też cię miło słyszeć Kate.. Co się stało że dzwonisz?- przywitała się i znów ziewnęłam
-No nie wierzę.. Znów zapomniałaś-westchnęła- Mamy trening. Za 10 minut!
-Trening.. Jaki trening? - zapytałam zaspana. Lecz zaraz się przebudziłam.- O nie nie nie! Za 5 minut będę! - rozłączyłam się I szybko jak piorun ubrałam się i wybiegłam z domu. Zobaczyłam ciocię
-Lecę na trening! Wrócę wieczorem! Pa

Przybiegłam na boisko na czas. Dziewczyny rozmawiały o zbliżającym się meczu.

-A więc tak.. Jutro gramy mecz z Liceum Magix
-Liceum Magix? - spytałam
-O, już jesteś. Szybka jesteś! - przywitałam się z Kate i resztą
-Tak jestem. To jak z tym LO, ktoś mi wyjaśni? - spytałam
-Magux to silna drużyna. Słyną z idealnych strzałów i doskonałej obrony..Najsilniejszym graczem jest  Roxy Smoke ze swoją taktyką Kameleon. Dodatkowo ich bramkarz~Sky Reginald zatrzyma każdy strzał wodnistą kopułą
-Kameleon? Wodna kopuła? Ale skąd? Nie dobrze.. - zastanowiłam się przez chwilę
-Znasz je? - spytała Rachel
-Tak. Gdy byłam mała oglądałam mecze i widziałam te taktyki. Ciężko będzie ich pokonać - stwierdziłam - To jest wręcz niemożliwe aby wygrać z nimi
Dziewczyny wybuchły śmiechem. Kilka chwil później głos zabrała nasza kapitan
-Dla ciebie Li nie ma nic niemożliwego
-Może masz rację Kira, ale..
-Nie ma żadnego ale-zaprzeczyła Kira
-No dobra.. Postaram się coś wymyślić. To co zaczynamy trening? - spytałam z uśmiechem
-No jasne! - krzyknęły wszystkie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro