5. Autostrada
- Hej.
- Jesteś w końcu! - krzyknął Polska, gdy tylko otworzył drzwi, i przytulił Rumunię.
- Jestem, jestem. I sorki za to spóźnienie.
- Dobra tam - Feliks machnął ręką. - Nie gniewam się.
- W ogóle fajną masz autostradę.
- Autostradę?
- Fajnie się po niej jechało - Vlad wzruszył ramionami.
- Nieważne, wchodź - blondyn chwycił drugiego chłopaka za ramię i wciągnął go do środka, po czym zamknął drzwi.
- Gdzie odłożyć rzeczy? - spytał brunet.
- Gdzie chcesz.
Chłopak rzucił plecak pod ścianę i poszedł za Feliksem do kuchni. Bardzo ładnie tam pachniało.
- Sernik! - Vladowi zaświeciły się oczy. - Zrobiłeś sernik!
- Mówiłeś, że lubisz.
- Uwielbiam!
Feliks zachichotał.
- Chcesz go zjeść od razu?
- Pewnie!
______________________________
Dla AyanoTheFangirl kiedyś ci napiszę coś jeszcze z RomPola
Na blogu śnieżka gotuje znalazłam, że Rumunii lubią serniki, więc dałam sernik.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro