4. Taras
- Po co miałem przyjechać? - spytał Litwa.
- Pomożesz mi! - krzyknął Feliks.
- W czym niby? - Tolys czuł, że źle się to skończy.
- Zamierzam wyburzyć wszystkie ściany w tym pokoju i zrobić tu taras! - powiedział blondyn wyraźnie dumny z siebie i swojego pomysłu. - A potem pomaluję to wszystko na różowo.
- Zgłupiałeś do reszty?
____________________________
Na początku to miało być dłuższe, ale jednak jest pół drabbla. Muszę kiedyś napisać cały.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro