Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

28


11.08.2021 23:06

Dziś doświadczyłem z Erwinem przyjemnego spaceru po plaży. Pastor czekał na mnie przed komendą, czym mnie zaskoczył i niewiele tłumacząc zabrał do swojego Dominatora. To nieodpowiedzialne wsiadać z przestępcą do samochodu, ale byłem już po służbie, a mój mózg przestaje przy księdzu funkcjonować. Ku mojemu zaskoczeniu zawiózł nas na pomost, z którego obserwowaliśmy wspólnie zachód słońca. Pomarańczowe niebo rozprzestrzeniało się nad nami, w tych okolicznościach Corvette byłaby lepszym transportem, by móc wysunąć w niej dach. Spodziewałem się, że Erwin ma dla mnie jakieś istotne informacje, zazwyczaj po to się spotykamy, a później i tak przechodzimy do intymnych przyjemności. Jednak nie tym razem. Tym razem po prostu siedzieliśmy oglądając zachód słońca i rozmawiając na codzienne tematy, na przykład zainteresował się, jak mi minął dzień w pracy (jakby wcale tego nie wiedział, ciągle mnie zaczepiając podczas patrolu).

Erwin zachowywał się dziś nieco inaczej niż zwykle. Był miły, nieco spokojniejszy, cichszy i delikatniejszy, a Jego uśmiech nie wyrażał wyższości, a czystą radość z minionego dnia. Był w Nim jakiś spokój, który mógłby się wydawać podejrzany, ale był zarazem tak czarujący, że nie miałem głowy, by się w tym zagłębiać. Wolałem oddać się przyjemnej chwili z Erwinem. Nigdy bym się nie spodziewał, że Pastor jest romantykiem, zawsze próbuje być zaborczy, pyskaty i agresywny. Dlatego miło mnie zaskoczył, kiedy pytając o powód naszego spotkania, odpowiedział mi, że chciał pokazać mi zachód słońca, bo mieszkając tu już tyle lat, nie oglądałem go bezpośrednio z plaży ani razu. Nie sądziłem, że pamiętał o mnie takie szczegóły. Tak czy inaczej, poczułem na sercu ciepło, kiedy po prostu złapał mnie za rękę, obserwując w ciszy niebo. Było to inne uczucie niż zwykle. Zazwyczaj Pastor rozgrzewa mnie do czerwoności i poprzez zirytowanie i podniecenie, grając ze mną w durnego kotka i myszkę. Tymczasem dzisiaj chciał po prostu spędzić ze mną czas, prawiąc czasem komplementy i delikatnie flirtując. Urocze. Mogłem skupić się na Jego postaci i dostrzec w Nim więcej szczegółów. Na przykład takich, że zdecydowanie ma ADHD i nie chodzi mi już o Jego nadpobudliwe zachowanie, ale nawet w tak spokojnej i delikatnej chwili towarzyszyły Mu różne tiki nerwowe. Wystukiwał palcami o kierownicę różne, nieznane mi melodie, albo rytmicznie tupał nogą przy gazie, zupełnie jakby miał się gdzieś spieszyć, ale zaprzeczył kiedy o to zapytałem. Ten człowiek to po prostu chodzący wulkan energii, nie potrafi przez chwilę usiedzieć w miejscu. W zasadzie to rozczulał mnie ten widok, z jednej strony wyglądał, jakby nad czymś intensywnie myślał i gonił się z czasem, niecierpliwie na coś czekając, ale z drugiej rozmawiał ze mną w tak lekki i spokojny sposób, że chciało mi się śmiać z jego odznaczającej się sprzeczności.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro