Prolog
*Laura*
Tata powiedział, że musi mi coś powiedzieć. Czekałam na tate w salonie. Po krótkiej chwili przyszedł.
Lloyd- Córciu.
Ja- Tak tato?
Lloyd- Musze ci coś powiedzieć.
Ja- To jest coś związanego z tym zdjęciem?
Pokazałam zdjęcie tacie.
Lloyd- Skond to masz?!
Wywrał mi zdjęcie z dłoni.
Ja- Znalazłam w swoim pokoju. To co? O to chodzi?
Lloyd- Tak. Już od dawna chciałem ci to powiedziec.
Ja- Co takiego?
Lloyd- Jesteś kolejną mistrzynią żywiołu.
Ja- I co?
Lloyd- Dzisiaj wyruszyć do klasztoru. Zaszniec się szkolić na ninja.
Ja- Ale ja nie chce.
Lloyd- Ale...
Ja- Nie zmusić mnie!
Wybiegłam z salonu. Wbiegłam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi na klucz.
*Jen*
Sensei powiedział ze przyjdzie z kimś nowym.
Nick- Jak myslić? Kto to będzie?
Ja- Nie wiem. Tylko żebyś się nie wygadał ze jesteśmy bliźniakami!
Nick- A kiedy się wygadałem?
Ja- Niech pomyśle... Przy każdym kto mieszka w tym klasztorze!
Nick- Nie przy każdym. Przy Colinie i Lili to ty się wygadałaś.
Ja- Skończmy ten temat. Wracajmy do reszty.
Nick- Tak.
Poszliśmy do kuchni.
*Laura*
Patrzyłam przez okno.
Ja- ,,Czemu tata mi nie powiedział ze jest ninja? Jakoś bym to przyjeła."
Moje rozmyślenia przerwało pukanie do drzwi.
Lloyd- Córeczko otwórz.
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam.
Ja- Czemu mi nie powiedziałeś ze byłeś ninją?!
Lloyd- Chciałem żebyś miała normalne dzieciństwo.
Ja- Wiem o tym.
Lloyd- To co? Zostaniesz ninją?
Ja- Tak.
Lloyd- To dobrze. Spakuj się. Ruszamy dzisiaj.
Ja- Dobrze, tato.
Lloyd- Kocham cię.
Ja- Ja ciebie też.
Tata wyszedł a ja zaczełam się pakować.
***
A o to i pierwszy rozdział! Jak mi wyszedł? Pewnie za chwile Kacper będzie mi suszył uszy ze to nie był rozdział tylko prolog itd. Pierwszy rozdział już niedługo! Tak więc... Do zobaczenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro