Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

34. Ostateczny pojedynek

Po chwili widziałam już tylko ciemność.....

*Zack*

Widziałem całe zajście. Fred zamienił Aye w pomnik z kamienia. Nie mogłem tak bezczynnie stać.

Lili- Zack nie rób tego!
Amber- On jest bezlitosny! Nie pokonasz go w pojedynkę!
Ja- Chociarz spróbuje. Tracimy przyjaciół! Ja na to nie pozwole!
Julka- My też ale nie możemy ryzykować bez planu!
Fred- Właśnie. Nie możecie ryzykować bez planu.
Wszyscy- Fred!
Fred- Wasz plan zawiódł! Teraz moja kolej!
Lili- Co chciesz nam zrobisz?!
Fred- To co innym. Zamienie was w kamień.
Julka- A zamieniaj! I tak cię pokonamy!
Fred- Niby jak?! To przecierz ja mam najpotężniejszą moc!
Julka- Może i jest potężna ale bardzo słaba w pokonaniu nas!
Fred- Tak myślisz? Zobaczymy co powiesz jako kamień!

*Julka*

Fred- Tak myślisz? Zobaczymy co powiesz jako kamień!

Fred za pomocą mrocznych laserów zamieniał wszystkich w kamień. W ostatniej chwili zmieniłam się w wilka i udało mi się ucieć. Biegłam szybko by zdąrzyć ostrzeć reszte że Fred się zbliża.

*Luck*

Najwięcej osób było w grupie Colina dlatego Rose poszła do grupy Crystal.

Ja- Mieliśmy szukać Freda ale go tutaj nie ma!
Colin- Musimy idź go szukać!

Nagle usłyszałem czyiś głos.

???- LUCK!

Znam ten głos! To...... Julka?! Ale ona miała być w grupie Ayi! Na dodatek jako wilk! Czy ona mnie nienawidzi?! No trudno. Kiedy przybiegła zamieniła się w człowieka.

Ja- Julka! Co ty tu robisz?!
Julka- Przybiegłam was ostrzec! Fred jest nie daleko! Zamienił Aye, Simona, Zack'a, Ambel i Lili w kamień. Ja w ostatniej chwili uciekłam.
Laura- Fred tutaj jest?!
Julka- Nie. Jest w centrum Ninjago.
Nick- Ale tam jest reszta! Trzeba im pomóc!
Jen- Tylko jak?
Laura- Skoro chcał mnie pokonać to zaryzykuję. Dla was. Może i nie mam mocy ale to szczegół. Przecierz nie moge ciągle uciekać przed przeznaczeniem.
Jen- Zamierzać się poświęcić? Dla nas?
Laura- Dla przyjaciół wszystko.
Ja- Skoro to ma być koniec to ostatni raz powiedźmy Ninja Go.
Wszyscy- Ninja Go!
Colin- Ruszajmy.

*Crystal*

Fred zamienia wszystkich w kamień. Z naszej grupy zostałam ja, Jane i Alicja.

Alicja- Boje się.
Ja- Nie bój się. Wszystko będzie dobrze.

Popatrzyłam na Alicje a potem na Jane.

Ja*do siebie*- Mam taką nadzieje.

Nagle z prędkością światła przybiegła Rose.

Rose- Wiedziałam że będziecie potrzebować pomocy.
Jane- Fred zamienia wszystko w kamień, Alicja się boi a ja i Crystal nie wiemy czy przetrwamy do jutra!
Rose- Spokojnie. Reszta już tutaj biegnie a Laura stoczy pojedynek z Fred'em. Wszystko będzie dobrze.
Alicja- Chciałabym by to wszystko byłoby tylko iluzją.
Ja- Ja też malutka. Ja też.

Przytuliłam Alicje i patrzyłam z nadzieją w przestrzeń. Oby ten koszmar nareszcie się skończył!

*Fred*

Zamieniałem wszystkich w kamień. Kiedy miałem ochote zamienić w kamień Crystal, Alicje, Jane i Rose dostałem w tył głowy kamieniem.

Laura- Ej Fred! Szukałeś mnie?
Ja- No prosze. Zjawiłaś się. Już myślałem że tchórzyć. Ale jesteś bardziej głupia niż myślałem.
Laura- Zamierzać walczyć czy nie?!
Ja- Zamierzam! Nareszcie mam okazje cię zniszczyć! Szykuj się bo będzie z tobą źle!
Laura- No walcz nie gadaj!
Ja- Skoro tak chciesz!

Rzuciłem się na blondynke z moją mocą. Laura unikała ataków. Byłem zdenerwowany! Zaczołem wykorzystywać całe zapasy mocy żywiołu.

*Laura*

Z wielką trudnością omijałam ataków. Fred się zezłościł i zaczął szybcie i mocniej zadawać ciosy. Kątem oka spostrzegłam że ten jego laser zamienia w kamień. Postanowiłam to wykorzystać i odskoczyłam w prawo. Wtedy dostałam w noge promieniem. Zaczęłam zamieniać się w kamień. Zrobiłam jeszcze kilka kroków w prawo kiedy udało mi się dosięgnąć lusterka.

Powoli zamieniałam się w kamień.

Fred- To już twój koniec!

Wystrzenił ostatni promień. To była moja ostatnia szansa. W ostatniej chwili wystawiłam rękę i laser się odbił. Trafił prosto w serce Freda. Fiolka się rozbiła a Fred po chwili stał się posągiem. Przestałam zamieniać się w kamień i podeszłam to "pomnika" Freda.

Ja- Nie Fred. To twój koniec.

Nagle poczułam kilka bardzo mocnych uścisków na sobie.

Nick- Laura udało się!
Jen- Pokonaliśmy Fred'a!
Alicja- Ale co się stało z ludźmi zamienionymi w kamień?

Przerwaliśmy wścisk i spojrzeliśmy na siebie.

*Simon*

Otworzyłem oczy. Zobaczyłem obok mnie leżącą na trawie Aye. Po chwili otworzyła oczy. Od razu ją przytuliłem.

Ja- Aya! Martwiłem się o ciebie! Dziękuje.
Aya- Za co?
Ja- Za to co powiedziałaś.
Aya- Ty mnie słyszałeś?
Ja- Zawsze cię słysze. Nawet jeśli mnie nie ma to słysze.
Aya- Jesteś słodki.

Aya pocałowała mnie w policzek. Zarumieniłem się. Ale i tak ją tuliłem. Już nigdy jej nie opuszcze. Nigdy!

*Zack*

Wszyscy spowrotem zamienili się w ludzi. Nie było ani śladu za mocą Freda.

Ja- Pokonali go. To koniec.

*Laura*

Wschodziło słońce a już magicznie całe miasto było całe. Nikt poza Fred'em nie był zamieniony w kamień.

Kim- Skoro Fred został pokonany to co teraz?
Jen- No jak to co? Impreza!
Nick- Pierwszy raz się z tobą zgadzam siostra!
Jen- Właśnie widze brzydalu.
Nick- Wiem głupolu.
Jen- Kocham cię bracie.
Nick- Ja ciebie też siostra.

Nick i Jen się przytulili. Wszystkim aż kopary opadły na ten niespotykany widok. Po chwili Jen i Nick odsunęli się od siebie.

Jen- Chodźmy już do klasztoru. Tam się roskręci impreza!
Wszyscy- Tak!

***

Hejka! Nie. To jeszcze nie koniec. Jeszcze zamierzam 2, 3 rozdziały napisać i będzie gites. Mam kilka pytań.

1. Co myślicie?

2. Komu też szczęka opadła kiedy Jen i Nick się przytulili?

3. Komu smutno że to prawie koniec?

Tyle pytań. Pamiętajcie. To jeszcze nie jest koniec. Pa!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro