Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. Opowieść autobusowa

Weszłam do środka i zamknęłam za sobą drzwi.

*Laura*
Następnego dnia, 6:59

Dzisiaj poniedziałek. Jak zawsze, budze się przed budzikiem. Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam ze jestem w całym zielonym pokoju. Dopiero, kiedy zadźwonił budzik przypomniałam sobie co się wczoraj wydarzyło. Podeszłam do szafki, gdzie był mundurek szkolny, a na nim karteczka:

To mundurek szkolny. Załóż go i zejdź na śniadanie.

Jen

Jen to pewnie jedna z tych dziewczyn co wczoraj były. Ubrałam mundurek.

(Tutaj jak wyglądają wszyscy w mundurkach. ^^)
Uczesałam się i zeszłam na śniadanie. Usiadłam pomiędzy Zack'iem a jakomś dziewczyną.
Dziewczyna- My się jeszcze nie znamy. Jestem Jen.
Ja- Laura.
Jen- To jest Nick, to Colin, to Lili, to Vanessa, to Luck, to Kim a to Zack.
Ja- Zack'a poznałam wczoraj. Pomugł mi znaleść pokuj.
Zack- Tak. To prawda.
Vanessa- Może porozmawiamy później, bo za chwile musimy wychodzić do szkoły.
Wszyscy- Dobry pomysł.
Zjadłam śniadanie, spakowałam się, ubrałam buty i wyszłam. Nie wiedząc czemu wszyscy stali przed klasztorem. Podeszłam do pierwszej lepszej osoby. Był to Nick.
Ja- Nick?
Nick- Co Laura?
Ja- Czemu nie idziecie to szkoły albo na przystanek?
Nick- Bo widzisz. Autobus szkolny przejeździa koło klasztoru, więc umówiliśmy się z kierowcą ze kiedy będzie tędy jechał to my poprostu tam wsiądziemy. Tak jest szybciej. Chociarz dla nas.
Ja- Aha.
Lili- Ej. Dość tych pogaduszek. Autobus jedzie.
Kiedy pojazd zatrzymał się koło klasztoru wszyscy wsiedliśmy. Usiadłam przed Nick'iem i Jen a za Zack'iem i Kim. Po drugiej stronie autobusu usiedli Colin i Lili a za nimi Vanessa i Luck. Patrzyłam przez okno i myślałam o dawnym życiu. O życiu zanim dowiedziałam się o ninja, mocach żywiołu i o tym ze mój ojciec skrywał przede mną to ze jest Senseiem i ze był zielonym ninją.
Jen- O czym tak rozmyślasz?
Ja- Co?... O niczym ważnym.
Nick- Napewno? Wyglądasz na przygnębioną.
Ja- Po prostu nie moge uwieżycz ze moje życie było kłamstwem.
Nick- Nie tylko twoje.
Ja- Co masz na myśli?
Kim- Nick'owi chodzi o to ze nie tylko twoja rodzina ukrywała to przed tobą.
Zack- Tak. Każdy ma inną historie jak znalazł się w tym klasztorze.
Jen- Na przykład ja i Nick. Przez całe życie byliśmy znani jako potworne rodzieństwo...
Zack- Nie prawda. Jako potworne bliźniaki.
Jen- Ale Laura nie wiedziała ze jesteśmy bliźniakami.
Ja- Wiedziałam od razu ze jesteście bliźniakami.
Nick- Naprawde?
Ja- Tak.
Jen- Wracając. Pewnego dnia ja i Nick robiliśmy nas 100.000 kawał...
Nick- To był kawał na dyrektora starej szkoły.
Jen- Kiedy nas przyłapali przyszedł Sensei Lloyd i powiedział ze to on się nami zajmie.
Nick- Bo mogliśmy przez ten żart trafić nawet do więzienia. A to było 2 miesiące temu.
Ja- A wy? Jak trafiliście do klasztoru?
Kim- Byłam z Zack'iem w szkole. Ja zostałam wzucona do basenu obok szkoły a Zack wisiał na maście szkoły i był uznawany za flage.
Ja- Ale dlaczego?
Zack- Powiedźmy ze poprawianie starszych od ciebie o 3 lata osób to zły pomysł.
Kim- Sensei nam pomugł i zaproponował byśmy się szkolili na ninja. To był miesiąc temu.
Lili- A u nas było tak. Razem z tatą chodzimy po górach. Z nienacka zjawia się Sensei i rozmawia z naszym tatą. Po krótkiej chwili dowiadujemy się ze od teraz nasze życie się zmieni i będziemy od tej chwili bronili Ninjago przed złem.
Colin- Wydawało by się, ze to było wczoraj.
Lili- A tak naprawde, było to 2 miesiące temu.
Vanessa- A ja i Luck byliśmy w restauracji mamy i taty.
Luck- Nagle z nikond pojawili się bandyci. Naszczęście był tam Sensei i nas uratował.
Vanessa- Gdyby nie to zdarzenie, wtedy by nas tu nie było. To było tak dawno.
Luck- A dokładnie 3 miesiące temu.
Zack- A ty Laura?
Ja- No więc tak...
Kierowca- Jesteśmy! Wychodźcie, chyba ze wolicie mi pomuc w sprzątaniu szkoły.
Vanessa- Chodźcie. Ja ostatnio pomagałam. Powiem tyle. Jeśli nie chcecie sprzątać ani wymiocin ani eksperymentów robionych na żabach lepiej chodźcie.
Wyszliśmy z autobusu i skierowaliśmy się w strone szkoły.

***

Cześć wam! Jak rozdział? Chciałam by było wiadome jak dostali się do klasztoru. Nie mam nic więcej do dodania więc... Do zobaczenia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro