17. WIELKI gniew i lęk Luck'a
Ja, Lili- ŻE CO?!
*Lili*
Ja- TO MY MAMY SIOSTRE?! I NIC NIE WIEDZIELIŚMY?!
S.Lloyd- Tak.
Colin- TO TY WIEDZIAŁEŚ?!
S.Lloyd- Tak.
Colin- I NIC NAM NIE POWIEDZIAŁEŚ?!
Luck- Colin fajny rym.
Colin- Dzięki. CZEMU NAM NIE POWIEDZIAŁEŚ?!
S.Lloyd- Bo to nie ja powinienem wam o tym mówić tylko wasza matka i ojciec.
Laura- A właściwie to kim jest wasza mama?
Ja, Colin- Nie ważne.
Luck- Czemu nie powiecie?
Colin- Bo nie.
Kim- Ale czemu?
Ja, Colin- BO NASZA MAMA NAS ZOSTAWIŁA!!!
Wyszłam z Colinem z pokoju, jednocześnie trzaskając drzwiami.
*Julka*
Powoli zaczełam otwierać oczy. Kiedy je otworzyłam zobaczyłam..... SENSEIA!
Ja- Sensei.
S.Lloyd- Julka.
Ch1(Luck)- Vanessa.
Vanessa- Luck?
Luck- Ja.
S.Lloyd- Czyli nie umarłaś.
Ja- Jak widac.
Dz1(Jen)- Może się poznamy, bo narazie nic nie wiemy o sobie.
Ja- Dobry pomysł....
Dz1- Jen. A to jest mój brat Nick, kuzynka Vanessa, kuzyn Luck i przyjaciele Laura, Kim, Zack, Aya i Simon.
Jen pokazała na każdego z osobna.
Kim- Nie zapomnij o Lili i Colinie.
Aya- I o Sensei'u.
Ja- Waszego Sensei'a poznałam już dawno temu.
Zack- A jak dokładnie?
Ja- Długa historia, żeby teraz ją opowiadać.
Luck- A skoro ty tutaj już byłaś to pewnie posiadać moc żywiołu. Tak?
Ja- Tak.
Luck- A jaką?
Ja- Za chwile się przekonać.
Użyłam mocy bestii i zmieniłam się w szarego wilka. Zawarczałam na Luck'a a on wskoczył w ramiona Vanessy. Mina Luck'a? Bezcenna!
Luck- T-t-to w-w-wilk!
Aya- Co mu jest?
Vanessa- On urodzenia przeraźliwie boi się wilków.
Zmieniłam się w osobe.
Ja- Ale dlaczego?
Luck- P-p-pamiętam jakby to było wczoraj.....
*Luck*
~Wspomnienie~
Byłem na obozie w lesie. Była ciemna, pochmurna noc. Byłem sam w lesie. Nikogo w pobliżu. Nagle w krzakach zobaczyłem duże, czerwone oczy. Nagle wyskoczył ogromny wilk i....
~Koniec wspomnienia~
Vanessa- Zginołeś?
Ja- Niestety tak.... Ale przeżyłem!
Jen- Co to? Epoka Lodowcowa 3?
Ja- Może.
Simon- A wracając do lęku przed wilkami?
Ja- I skoczył na mnie. Dalej nic nie pamiętam bo zemdlałem.
Julka- Nie moja wina.
S.Lloyd- Dosyć tych rozmów. Poszukajcie Lili i Colina.
Wszyscy(poza Julką)- Tak Sensei.
Julka- Tak....... Sensei.
Wszyscy wyszliśmy z pokoju. Poszliśmy poszukać Lili i Colina.
*Amber*
Po długiej wędrówce wreszcie dotarłam do klasztoru.
Ja- Nareszcie. Klasztor Sensei'a Lloyda....
***
Hello! Wiem ze nie było rozdziałów ale nie miałam weny. Następny nie wiem kiedy. Musicie mi to wybaczyć. Kilka tych na koniec:
1. Jak rozdział?
2. Gdzie Lili i Colin?
3. Kiedy powrócą Fred i Rose?
To tyle. Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro