Senne studnie
Ledwie nikłym szeptem będąc
jak smuga światła przecina ciemność gwaru
odnajdując swoją drogę do ciebie
szept to nie zawsze chwila intymności
choć dla mnie to często
chwila intymności czasu
cisza nocna
sekrety
plotki
dusze można przekuć w szept
chciałabym by każdy szept
był dla mnie opowieścią
jak te które opowiadała mi babcia kiedy prosiłam ją wieczorami
choć nie umiała zbytnio opowiadać bajek
były proste
o dzieciach wpadających do studnii przenoszących się do innych światów
i jak ze studniamy bywa
każde nawet najcichsze słowo
rozgrzmiewało echem świata
teraz błąkam się po lesie życia
nienakierowana
na żaden cel
sens nawet
i szukam
wystarczająco głębokiej studni
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro