York
Młoda kobieta przysiadła na jednej z parkowych ławek, wyjęła telefon i przyłożyła słuchawkę do ucha. Przechodniom wydawała się jednak niezbyt zainteresowana rozmową przez komórkę. Zanim jeszcze wyjęła aparat, jej zwierzęcy towarzysz - mały, dreptający przy nodze jork - nie dawał jej spokoju. Ciągle się wiercił, szczekał i szamotał.
- Uspokój się! Przestań na mnie wrzeszczeć. Jesteśmy tu dopiero jeden dzień, a ty już narzekasz. Zaraz znajdziemy ci jakieś nowe przebranie... Rozejrzyj się, wybierz, a ja zajmę się resztą - przycisnęła do siebie swoją torebkę i znudzona odsunęła od ucha wyłączony telefon.
Jej york się jednak nie uspokoił. Zaczął szczekać na przechodzącą obok inną dziewczynę.
- Dobrze - wysyczała właścicielka...
[ horror autorstwa AureliaKowalczyk01 ]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro