Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7. Miłość czy przyjaźń?

Od mojego pocałunku z Raphem zaczęłam myśleć czy Raph jest dla mnie tylko przyjacielem. Siedziałam w salonie. Wujek był w pracy, a ciotka miała wolne. Kiedy skończyłam prace domową spojrzałam na ciotkę która wydawała się zamyślona.

-Wszystko w porządku ciociu?- Spytałam się. Ciotka spojrzała na mnie bezuczuciowym spojrzeniem.

-Tak, tak. Spotkałam mojego starego przyjaciela. Ostatnio zaproponował mi bym pracowała z nim w jego domu jako doradczyni. Jedynie mi ufa. Poza tym Saki będzie bardzo chciał cie poznać.- Powiedziała moja ciocia. Westchnęłam i wyszłam z domu. Poszłam się przejść. W pewnej chwili jacyś ninja mnie zaatakowali. Broniłam się ale wrzucili mnie do ciężarówki po czym gdzieś wywieźli.

(Perspektywa Raphaela)

Byłem z resztą na patrolu. Nie mogłem się skupić. Cały czas myślałem o Aiwie. O tym naszym pocałunku. Ehh... Zakochałem się w niej. Z zamyśleń wyrwał mnie ciche śmiechy moich przyjaciół, braci i siostry. Spojrzałem na nich.

-Z czego się śmiejecie?- Spytałem się patrząc na nich.

-Zapadłeś na bardzo groźną oraz zakaźną chorobę bracie.- Powiedziała Karai.

-Zostawcie mnie wy idioci!- Usłyszałem krzyk Aiwy. Pobiegliśmy tam. Widok jaki zauważyłem przeraził mnie. Aiwa była oblana mutagenem. Wszyscy zaatakowaliśmy podwładnych Shreddera. Spojrzałem na Aiwę. Atakowała podwładnych Shreddera będąc w postaci wilka. Chciałem się ją uspokoić ale zaatakowała mnie więc Donnie strzelił w nią strzałką usypiający. Zabraliśmy Aiwę do kryjówki gdzie Donnie wsadził Aiwę do klatki.

-Trzeba zdobyć kilka fiolek z mutagenem.- Powiedział Donnie. Położyłem miskę z wodą oraz talerz z kurczakiem. Kiedy Leo, Mikey, moja siostra i przyjaciele poszli spać ja siedziałem przy Aiwie kiedy donnie pracował nad anty-mutagenem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro