Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 13. Walentynki.

Od kąt poznałam braci, siostrę oraz ojca Leo minęło kilka dni. Dziś są walentynki. Jestem ciekawa co Leo wymyślił. Obecnie szłam z April szkolnym korytarzem omijając miejsce gdzie dwie osoby z rady szkolnej robili zdjęcia zakochanym parom przed kanapą za którą było wielkie serce z czerwonych róż.

-Elis!- Usłyszałam głos... Leo. Spojrzałam w stronę głosu. Stał przy wejściu do szkoły. Ubrany w garnitur. W ludzkiej postaci. Podeszłam do niego, a Leo mnie namiętnie pocałował. Zarumieniłam się gdy wszyscy się na nas patrzyli lub komentowali.- Skarbie zrobię coś szalonego.- Wyszeptał Leo po czym... Uklęknął na jedno kolano, a z kieszeni wyjął granatowe pudełeczko ze srebrną kokardką. Leo otworzył pudełeczko w którym był pierścionek. (zdjęcie poniżej)

-Pamiętasz moje słowa kiedy wyznałem ci miłość? Pamiętaj, że zawsze na mnie możesz liczyć. Moje serce należy tylko ale to TYLKO do ciebie. Chce ciebie o coś ważnego spytać. Czy w przyszłości zostaniesz moją żoną?- Słowa Leo trafiły moje serce jak strzała kupidyna. Łzy spływały mi po policzkach.

-T-Tak.- Powiedziałam zalana łzami.- Tak, tak, tak!- Krzyknęłam przytulając się do ukochanego. Leo i ja pocałowaliśmy się namiętnie. Słyszałam jak inni klaszczą albo gwiżdżą. Przez co oboje się zarumieniliśmy. Leo i ja stanęliśmy tam gdzie robili zdjęcia po zrobieniu zdjęcia Leo założył mi pierścionek.

-Szczęśliwych walentynek moja Elis.- Powiedział całując mnie w czoło.- Muszę iść spotkamy się wieczorem.- Powiedział i poszedł. Podeszłam do April.

-Pokarz.- Powiedziała i spojrzała na pierścionek na moim palcu.- Jejciu jest piękny.- Dodała kiedy poszłyśmy do sali. Po szkole poszłam do domu. Mama powiedziała mi, że idzie na wieczór panieński przyjaciółki z pracy więc mam cały dom dla siebie. Moja mama się uśmiechała gdy powiedziałam o tym co zrobił Leo.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro