Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.

*Naruto
Szedłem w stronę wyczunej osoby, ale gdy podszedłem bliżej nikogo nie było.
-pewnie mi się wydawało - powiedziałem sam do siebie, i jusz chciałem iść
-ał! - usłyszałem głos z miejsca przy mnie, więc bez postanowienia poszedłem w stronę usłysanego głosu

*Sasuke
Stałem jak wryty w ścianę, gdy usłyszałem odalajoce się kroki wzdechnołm z ulgą i jusz chciałem iść .
-ał! - krzyknołęm gdy się przewruciłem na plecę i udeżyłem głową o ziemię. Okazało że na ziemi było coś wylane i oto się przewruciłem. Leżałem przez chwilę trzymając się za głowę, gdy się podniosłem, czego żałowałem bo zobaczyłem kucającego przed demną tego chłopaka, którego wcześniej widziałem przy ciele tego mężczyzny, mogłem lepiej się mu przyjżeć. Chłopak był większy od demnie, na jego twarzy znajdowały się wąsiki , miał umięśnioną figur, a jego oczy były czerwone jak płatki róż, i blond włosy, oraz opaloną skórę, patrzył namnie z dziwnym spojżeniem na twarzy, nic nie mogłem zrobić że strachu, tylko patrzyłem na jego oczy .

*Naruto
Gdy jusz byłem na miejscu zobaczyłem chłopaka leżącego na ziemi i
trzymającego się za głowę, podszedłem bliżej i przed nim kucnołem. Po chwili chłopak się podniusz i nagle nasze twarze się spotkały, chłopak patrzył na mnie z przerażeniem, a ja no cus, byłem za hipnotyzowany jego urodą. Chłopak według mnie był całkiem ładny, miał biegnę czarne długie włosy, które trochę opadały mu na twarz, był mniejszy od demnie, miał piękną drobną i chudą figurę, a jego oczy które wydawały się najpiękniejsze, były czarne jak smoła oraz blada skóra. Patrzyłem na niego od góry do dołu jak na jakieś dzieło, on tylko leżał nie ruchome i patrzał na mnie, inaczej niż inni, było widać że się boi ale wydawał się spokojny i opanowany. Obudziłem się z swojego zauroczenia gdy poczułem że chłopak powoli się od demnie odsuwa, londując na ścianie, która znajdowała się za nim.

*Sasuke
Czułem na sobie wzrok blondyna który trochę mnie przeraził, przez chwilę siedziałem tak jak bym był przymocowany do ziemi. Gdy miałem w sobie jeszcze trochę odwagi i powoli bez żadnych nieodpowiednich ruchów cofałem się do tyłu londując na znajdującej się za mną ścianie , a blondyn odrazu na mnie spojżał i żaczoł się do mnie przybliżać. Blondyn znów przede mną kucnoł i przybliżając swoją twarz do mojej, opierał się ścianę rękoma z obu stron tak abym nie uciekł. Gdy wpadł mi do głowy pewien pomysł.

*Naruto
Gdy brunet
(niech będzie brunet, bo niechce misie pisać czarnowłosy)
się odemnie odsunął wstałem z ziemi i poli się do niego zbliżałem. Znów przednim kucnołem i zbliżając swoją twarz do jego. Oparłem się rękoma o ścianę z twóch stron chłopaka żeby ten nie uciekł, na poczotku brunet patrzył na mnie z przerażeniem, ale po chwili zmienił się w chytry uśmiech.
- Kórwa ... Ała- krzyknołęm gdy Wylodowałem za ziemi.

*Sasuke
Gdy do głowy wpadł pewien pomysł od razu się uśmiechnełem i mocno odepchnołem blondyna .
-kórwa... Ała- krzyknoł londując na ziemi, ja za to szypko wstałem i uciekłem nie zaglodając za siebie, zanim się obejżyłem byłem jusz przy domu i odrazu poczułem ulgę i wszedłem do środka. Mieszkałem sam więc z nikim się nie powitałem, tylko poszłem do swojego pokoju i padłem na łóżko, nie mogłem zasnąć bo miałem dziwne wrażenie że któś mnie opserwóje, ale po godzinie zasnołem.

*Naruto
Gdy brunet mnie popchnoł byłem szoku jaki silny morze być taki szczubły chłopak, ale odcknełem się z tej miśli gdy zobaczyłem że brunet ucieka. Nie zwracając uwagę na ból skoczyłem na najbliższy dach i zanim pobiegłem z obawą że komuś o mnie powie. Przez chwilę biegłem gdy zobaczyłem że brunet zwalnia, to sam zwolniłem tempo i zobaczyłem że otwiera dzwi jakiegoś budynku, więc postanowiłem skoczyć na jeden z parapetów i chyba miałem szczęście bo zobaczyłem bruneta wchodzącego do pokoju, który po chwili padł na łóżko i patrzył się na ścianę, a ja nie mogłem z niego urwać wzroku, po godzinie zasnął.
-słodziak - powiedziałem sam do siebie, a po tem gdy zdałem sobie sprawę co powiedziałem, od razu moja twarz była cała czerwona. Po chwili zasnołem opierając się o szybę okna .

Dobra to narazie na tyle, juro napisze kolejne rodziały, więc musicie się cieszyć tymi dwoma, dziękuję za wysłuchanie i nieprzezgadzam :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro