siedziałam, śmiałam, płakałam
siedziałam sama -
ze spuszczoną głową.
płakałam, nawet nie wiem czemu,
ale chyba za Tobą łzy roniłam.
później przez chwilę się śmiałam -
jak oszalała do odbicia w lustrze.
później znów siedziałam i płakałam -
nie wiem czemu akurat za Tobą,
chyba po prostu Cię pokochałam
i z tego powodu tyle czasu płakałam...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro