Boże!
świat...
on wypadł mi z rąk.
przepłynął przez palce -
tak nagle!
nie spodziewałam się, że ucieknie i mi.
dlaczego to robisz?
BOŻE! WYJAŚNIJ MI!
zabierasz mi bliskich,
szczęście
i miłość też.
dlaczego tak podle i odgórnie
traktujesz mnie?!
ja pokutę odbyłam przez wiele lat,
a ty odpłacasz mi się za to tak!
ja wierzyłam i kochałam Ciebie wiernie!
a ty zostawiłeś swą owcę,
tak bezczelnie.
jak mogłeś to zrobić,
BOŻE DROGI!
czemuś mnie skrzywdził
i postawił na rozdrożu drogi.
tyś mnie porzucił
i oddałeś w diabła ramiona.
sam tego pragnąłeś,
a ja w piekle...
...skonam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro