Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

Timer zapikał, a ja gwałtownym i napiętym ruchem go wyłączyłam. Położyłam rękę na kolanie i na kilka sekund wróciłam do tępego wpatrywania się w ścianę, co robiłam przed chwilą, odmierzając najdłuższe pięć minut mojego życia.

Sztywno wstałam i poszłam w stronę łazienki. Weszłam do środka. Na umywalce leżał podłużny przedmiot, który zostawiłam tutaj pięć minut temu.

Usiadłam na toalecie i podniosłam test. Moje serce przyspieszyło, a czas jakby zwolnił, gdy odwróciłam go tak, by zobaczyć wynik.

Zamarłam. Przez chwilę siedziałam bez ruchu, nie mogąc uwierzyć w to, co widzę. Ze świstem nabrałam powietrza.

Chwyciłam ręką krawędź pralki, by nie upaść na kafelki. Kostki w dłoni zbielały, gdy przycisnęłam je do urządzenia.

Mój oddech przyspieszył, nie wiedziałam czy mam się cieszyć, czy bać. Moją twarz rozjaśnił uśmiech, ale serce ukłuł niepokój.

Ze ściśniętym gardłem krzyknęłam:

— Jake?!

***

I tak oto dotarliśmy do końca. Jak myślicie, co Ella zobaczyła na teście?

Fun fact: Gdy byłam w trakcie pisania trzeciego rozdziału, zauważyłam, że ani razu nie wspomniałam Jake'a po imieniu. Stwierdziłam: no spoko. I jego imię pojawia się dopiero w ostatniej linijce tekstu.

Fun fact vol.2:

@Tajemniczna05 zwróciła moją uwagę na postać Marka. Nikt nie umiał wymyślić, kim on był. Więc, ta dam! Stworzyłam swojego Marka. Polubiliście go?

[Btw. Czy ktoś z was widział Tajemniczną? Nie umiem wejść na jej książki, jej komentarzy też nie widać, jakby usunęła konto. Ktoś coś wie? :( ]

Na ten moment zapraszam do When game turns real, gdzie za tydzień przeprowadzę maraton oraz do Monety, gdzie właśnie wróciłam do publikowania cotygodniowego. Wasze komentarze motywują bardziej niż porządny kop w dupę :D

Do zobaczenia!

~tricky (od dzisiaj podpisuję się tak. Podoba się?)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro