Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

55. Kontrola chakry

- Ugh! Już od trzech godzin próbuję i nic!- Imai usiadła na kamieniu, aby chwilę odpocząć.
- Nie mam pojęcia o co chodzi...- mruknęła Chino - Przecież wszystko robisz dobrze! Powinno ci wychodzić bez żadnego problemu!
Chinoike podeszła do córki i się jej przyjrzała.
- Pokaż dłoń.- nakazała zupełnie zmieniając ton. Teraz był surowy, jak na nią.
Imai posłusznie pokazała dłoń matce. Chino przyjrzała się jej i się uśmiechnęła.
- Jak odpoczniesz, to spróbujesz włożyć w to nieco więcej chakry i ją utrzymywać.
Dziewczyna kiwnęła głową.
Mimo to, że już była zmęczona, to nie zamierzała odpuścić. Jednak miała obawy, że mimo to nie uda jej się.
- Zaczynam wątpić że mi się uda...- rzuciła cicho Imai - Może jestem zbyt słaba...
- Nie myśl tak!- Chino doskonale rozumiała obawy Imai, lecz nie mogła pozwolić aby jej córka się dołowała - Gwarantuję ci, że jeszcze dzisiaj to opanujesz!
- Jesteś pewna?- spytała dziewczyna, spoglądając na matkę.
- Oczywiście!- odparła Chino bez wahania. Mimo to, że chakra Imai była dość chwiejna, to Chino już miała pomysł co zrobić aby Imai udało się to opanować - Nie ważna jest siła fizyczna, gdy brak ci siły psychicznej. A ty posiadasz obie te siły!
- Gdyby faktycznie tak było, pewne rzeczy potoczyłyby się inaczej...- Imai spuściła głowę, wbiając wzrok w ziemię.
- Nie wygaduj bzdur.- rzuciła Chino - Słyszałam o tym jak osłoniłaś Kagure podczas ostatniej misji. Nawet ja bym się nie odważyła tego zrobić, a ty to zrobiłaś bez wahania. Wiesz że gdybyś tego nie zrobiła, to mogłoby to się dla niego bardzo źle skończyć, prawda? Tym pokazałaś że jesteś silna fizycznie i psychicznie.
Imai się lekko uśmiechnęła. Faktycznie, nawet nie chciała myśleć co by się stało, gdyby to Kagure ostrze miecza przebiło.
- Wracajmy do treningu.- powiedziała Uchiha, wstając z kamienia, po czym znów aktywowała ketsuryugana.
Zgodnie z poleceniem Chino, tym razem włożyła w to nieco więcej chakry i ją podtrzymywała. Dziewczynie się udało tak podtrzymać taki poziom chakry przez około 15 minut.
- Dość już!- zawołała Chino
Imai posłusznie wyłączyła ketsuryugana.
- I jak mi poszło?- spytała dziewczyna, w nadziei że tym razem było dobrze.
- Poszło ci świetnie!- Chino przytuliła Imai - Gratulacje! Mówiłam że ci się uda!
Imai w pierwszej chwili niedowierzała. Sama nie czuła jakby jej to szło dobrze. Po chwili uśmiechnęła się i odwzajemniła uścisk.
- Czyli trening zakończony?- spytała Imai, gdy Chino ją puściła
- Jeszcze nie.- odparła blondynka - Teraz będziesz miała za zadanie utrzymać ketsuryugana stojąc na wodzie.
Powiedziawszy to, Chino wskazała na jeziorko.
Imai chwilę się zastanowiła nad odpowiedzią. Niby pływać umie, ale wciąż wpadnięcie do wody to nie zbyt kusząca opcja.
- Dam radę!- powiedziała po chwili.
Imai powoli weszła na wodę, starając się skupić część chakry w stopach. O ile to nie było dla niej zbyt trudne zadanie, to gdy znalazła się już na odpowiedniej odległości od brzegu, usłyszała że ma już aktywować ketsuryugana.
Czarnowłosa wykonała rozkaz, starając się podtrzymać odpowiedni poziom chakry, jednak tak się skupiła na podtrzymaniu ketsuryugana, że zapomniała o podtrzymaniu chakry w stopach i wpadła do wody.
Szybko się z niej wyłoniła, po czym podpłynęła do brzegu.

____________________________________

Rozdział znowu nieco krótszy, ale cii.

Tak, nie mam co robić w życiu...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro